Lech Poznań – Jagiellonia Białystok [ZAPOWIEDŹ]

Czas nadrobić zaległości. Dziś zostanie rozegrane zaległe spotkanie 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Lech Poznań podejmie u siebie Jagiellonię Białystok.

Lechici podchodzą do tego meczu w dobrych nastrojach, bowiem w sobotę pokonali u siebie ŁKS Łódź 3:1 po dwóch golach wracającego do formy Mikaela Ishaka i Kristoffera Velde. Wygrali 5 z ostatnich 6 meczów, pokonując w tym czasie Wartę, Stal, Raków, Puszczę i właśnie ŁKS. W międzyczasie doznali dotkliwej porażki na wyjeździe z Pogonią Szczecin 0:5.

Obecnie Lech zajmuje w tabeli 3. miejsce (23 pkt.), ustępując liderującemu Śląskowi Wrocław (26 pkt., jeden mecz więcej od Lecha i Jagiellonii) i właśnie Jadze, która do tej pory uzbierała 25 punktów.

Oba zespoły w tym sezonie prezentują bardzo dobrą formę w meczach domowych. Lech wygrał 5 z 6 takich spotkań. Punkty przy Bułgarskiej urwał tylko Górnik Zabrze, z którym Kolejorz zremisował 1:1. Do tego można dodać „wyjazdowy” mecz z Wartą, który rozgrywany był na Enea Stadionie. Jagiellonia zgarnęła u siebie komplet punktów. Gorzej jest z wyjazdami. I Lech i Jaga wygrały 2 z 5 meczów w delegacji.

Jagiellonia to jedno z największych zaskoczeń trwającego sezonu Ekstraklasy. Podopieczni Adriana Siemieńca prezentują ciekawy styl gry i po 11 meczach mają na koncie 8 zwycięstw. W weekend białostoczanie pokonali u siebie Zagłębie Lubin 3:0, choć liczba stworzonych przez nich sytuacji mogła zwiastować znacznie wyższe zwycięstwo. Gole strzelali Mateusz Skrzypczak, Afimico Pululu i świeży kadrowicz Bartłomiej Wdowik, który posłał piłkę do siatki bezpośrednio z rzutu rożnego. Dwa pierwsze gole to również wynik stałych fragmentów gry, które są mocną stroną Jagi.

W poprzednim sezonie w bezpośrednich pojedynkach obu ekip dwukrotnie lepszy okazał się Kolejorz, który najpierw wygrał w Białymstoku 2:1, a w ostatniej kolejce sezonu 2022/23 zwyciężył w Poznaniu 2:0. Jednak w tym sezonie Jagiellonia prezentuje się znacznie lepiej, co może wskazywać na trudniejsze spotkanie dla Lecha, który miał jeden dzień odpoczynku mniej.

John van den Brom nie będzie mógł skorzystać z Bartosza Salamona (decyzja o jego zawieszeniu ma być podjęta na początku listopada), a także z wracających do zdrowia Aliego Gholizadeha i Dino Hotica. Niepewny jest również udział w spotkaniu Afonso Sousy, który w sobotę zasłabł na murawie, aczkolwiek z klubu płynęły informacje, że z jego zdrowiem jest w porządku.

W ostatnim czasie dla trenera Siemieńca niedostępni byli Miłosz Matysik, Aurelian Nguiamba i Jesus Imaz. Cała trójka walczy z czasem, aby móc wziąć udział w meczu z Lechem.

Przewidywane składy

Lech: Mrozek – Pereira, Blazić, Milić, Anderson – Murawski, Karlstroem – Ba Loua, Marchwiński, Velde – Ishak

Jagiellonia: Alomerović – Sacek, Skrzypczak, Dieguez, Wdowik – Marczuk, Romanczuk, Nene, Naranjo – Kubicki, Pululu

Jeśli wygra Lech, zrówna się punktami ze Śląskiem Wrocław. Jeśli zwycięży Jagiellonia, obejmie samodzielnie fotel lidera. Jakim wynikiem zakończy się spotkanie trzeciej i drugiej drużyny w tabeli? Pierwszy gwizdek sędziego Damiana Sylwestrzaka o 18:00.

Braian Wilma

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze