Jerzy Brzęczek nie dla Wisły Płock?

„Przegląd Sportowy” informował niedawno, że Jerzy Brzęczek może przejąć Wisłę Płock jeżeli ta utrzyma się w Ekstraklasie. Były selekcjoner reprezentacji Polski nie pali się jednak do powrotu do Ekstraklasy i liczy na ofertę z zagranicy.

Tydzień temu Wisła Płock zwolniła Radosława Sobolewskiego. W jego miejsce przyszedł były trener Korony Kielce, Maciej Bartoszek, który podpisał umowę z Nafciarzami do końca sezonu. Spekulacje medialne mówiły, że zadaniem 44-latka ma być utrzymanie drużyny w Ekstraklasie i przekazanie jej Jerzemu Brzęczkowi. W Płocku nie ukrywają, że bardzo liczyliby na powrót byłego selekcjonera reprezentacji Polski.

– Tak. Wpisywałby się w nasz plan. Trzeba pamiętać, że zapewne ma też inne, ciekawe propozycje. Nie mówimy nie, nie mówimy tak. Badamy temat – tłumaczył Tomasz Marzec, prezes Wisły.

Wypowiedź sugeruje, że były trener Nafciarzy może mieć lepsze oferty od innych klubów. Według „Przeglądu Sportowego” drugim warunkiem objęcia posady w Wiśle Płock było niepojawienie się lepszej propozycji finansowej dla Brzęczka (w Wiśle może zarabiać ok. 80 tys. miesięcznie). Na taką z pewnością można liczyć za granicą. Podobnie twierdzi Maciej Wąsowski.

– Był kontakt Wisły Płock z byłym selekcjonerem. Ale Brzęczek nie jest specjalnie zainteresowany. Liczy na zagranicę. Musimy pamiętać, że Brzęczek ma wyrobione nazwisko w Austrii, a w eliminacjach ograł ich kadrę. Nie zdziwi mnie ten kierunek – stwierdził dziennikarz „PS” w programie „Stan Futbolu”.

Jerzy Brzęczek w Austrii spędził większość swojej kariery. Przez 10 lat gry w tamtejszej lidze występował w drużynach Tirolu Innsbruck, LASK Linz, Sturmem Graz, Wacker Innsbruck czy FC Kärnten.

Autor: Artur Wahlgren

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze