Migranci nadal są wykorzystywani w Katarze, alarmuje Amnesty International. Pomimo wielokrotnych obietnic poprawy praw pracowników, przed Mistrzostwami Świata w 2022 roku, nic się nie zmienia. W trzech prześwietlonych firmach zaangażowanych w budowę infrastruktury na mundial, nie wypłacane są wynagrodzenia. Robotnicy są zwyczajnie oszukiwani, a przez brak środków muszą żyć w skrajnej biedzie.
Hampton International, Hamad bin Khaled bin Hamad i United Cleaning – w tych przedsiębiorstwach przeprowadzono dochodzenie. Wyniki wykazały, że co najmniej 1620 pracowników złożyło skargi po tym, jak ich płace zostały wstrzymane na kilka miesięcy przed wygaśnięciem umów.
Podczas gdy niektórzy ostatecznie otrzymali część swoich pieniędzy w zamian za wycofanie skarg, setki ludzi wróciło do domów z niczym. Nawet mimo zawiązania komitetu, mającego rozstrzygać spory pracownicze, nikt nie otrzymał odszkodowania.
W 52-stronicowym raporcie możemy przeczytać relację Kenijczyka, pracującego w United Cleaning: „Przez pięć miesięcy funkcjonowałem bez środków do życia i jadłem bardzo mało. Moja rodzina była tym bardzo dotknięta. Łzy napływają mi do oczu, gdy przypomnę sobie, jak musieliśmy chodzić i szukać pożywienia po pojemnikach na śmieci. Firma jest mi winna dużo pieniędzy, ale odmawia wypłaty.”
Amnesty International uważa, że prawdziwa skala problemu jest jeszcze większa. Departament Stanu USA szacuje, że w ubiegłym roku ponad 6000 zatrudnionych w katarskich firmach skarżyło się na wykorzystywanie płacowe.
„Pomimo szeregu obietnic, które Katar złożył UEFA, kraj ten pozostaje placem zabaw dla pozbawionych skrupułów pracodawców„ – powiedział Stephen Cockburn, zastępca dyrektora ds. globalnych w AI. „Zmiany albo są wprowadzane bardzo wolno, albo nie są wdrażane we właściwy sposób, albo nie ma ich wcale.”
Żadna z trzech badanych firm nie odniosła się do informacji Amnesty International. Organizacja zapowiada dalsze dochodzenia w kolejnych przedsiębiorstwach. Katar będzie areną zmagań Mistrzostw Świata, choć wielu uważa, że prawo do mundialu kraj ten po prostu sobie kupił. Przez trzy lata, które pozostały jeszcze do otwarcia turnieju, prawdopodobnie nie raz jeszcze usłyszymy o kontrowersjach związanych z wyborem gospodarza czempionatu.
Źródło: Amnesty International
Darek Piechota