Już dziś o 21.00 na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán miejscowa Sevilla podejmie Cadiz. Oba zespoły walczą o wysokie cele, ponieważ gospodarze pragną zdobyć wicemistrzostwo, a goście usiłują się utrzymać w elicie.
W drużynach nie brakuje jednak absencji. Julen Lopetegui nie będzie mógł skorzystać z usług zawieszonego za kartki Rafy Mira oraz kontuzjowanych Anthony’ego Martiala, Fernando i Karima Rekika. W dodatku niepewny jest też występ dwóch skrzydłowych, Jesusa Corony i Suso. Trener ekipy z Kadyksu ma mniejszy ból głowy niż były szkoleniowiec Realu Madryt. Sergio nie ma do dyspozycji tylko Rubena Alcaraza, Florina Andone oraz Varazdata Haroyana.
Forma sportowa Sevilli i Cadiz w ostatnim czasie jest bardzo zbliżona i w kratkę. Gospodarze w 5 ostatnich meczach zanotowali 2 zwycięstwa, remis i 2 porażki. Odpadli już także z europejskich pucharów po porażce w Lidze Europy z West Hamem. Aktualnie plasują się na 3 miejscu w LaLiga z dorobkiem 63 punktów po 33 kolejkach. Tyle samo oczek zebrała druga Barcelona, a tylko dwa mniej czwarte Atletico, więc zwycięstwo w dzisiejszym meczu jest Sevilli bardzo potrzebne. Goście w ostatnich 5 spotkaniach mają identyczny bilans, co ich dzisiejsi rywale. Mało tego, to walczący o utrzymanie Cadiz wygrał w tym czasie z Barceloną i Villarrealem, gdy Sevilla pokonała Levante i Granadę. Podopieczni Sergio okupują ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli. Ich przewaga nad strefą spadkową wynosi raptem jeden punkt i tyle samo straty mają do szesnastej Mallorci.
Choć oba zespoły dzieli w tabeli dobre kilkanaście pozycji, ich ostatnie występy nie sugerują wcale, że ma być to jednostronny pojedynek. Każda z drużyn ma swój cel, do którego osiągnięcia potrzebne jest dziś zwycięstwo, więc emocji nie powinno zabraknąć! Pierwszy gwizdek arbitra już o 21.00.
Mikołaj Sarnowski