Gdy oczy większości kibiców skierowane są na ligi zagraniczne bądź wyższe poziomy w Polsce, sezon jest już w poważnej fazie również w naszej, krajowej 3. lidze.
3. liga piłkarska jest w zasadzie bardzo interesującym miejscem, choć rzadko śledzonym w miejscach, w których jej spotkania nie są rozgrywane. Dla wielu jest to poziom przenikania się piłki zawodowej i amatorskiej, prowincjonalnej. To także miejsce, w którym spotkać możemy od czasu do czasu bardzo intersujące postaci, nierzadko znane w szerszym gronie fanów (często za sprawą licznie występujących na czwartym poziomie rozgrywkowym rezerw drużyn PKO BP Ekstraklasy).
Rzućmy zatem okiem na sytuację w tabeli wszystkich, czterech grup 3. ligi po jedenastu kolejkach. Na pierwszy ogień – grupa 1, w której występują ekipy z województw centralnej i północno-wschodniej Polski (łódzkie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, podlaskie). Pozycję lidera okupuje Świt Nowy Dwór Mazowiecki, który w sobotę zaskakująco przegrał z ostatnią Concordią Elbląg 0:2. Za jego plecami ze stratą dwóch punktów plasuje się Mławianka Mława. Jak radzą sobie spadkowicze z eWinner 2. Ligi? Pogoń Grodzisk Mazowiecki jest czwarta, a Sokół Ostróda trzynasty. Na siódmej pozycji sklasyfikowane są rezerwy Legii Warszawa.
W grupie 2, obejmującej północny zachód naszego kraju prowadzi beniaminek Gedania Gdańsk. Za jej plecami druga drużyna Pogoni Szczecin, zaś na trzeciej pozycji, ze stratą trzech punktów do lidera plasuje się Olimpia Grudziądz. Ostatnie trzy miejsca, które będą finalnie oznaczać spadek okupują na razie kolejno: Unia Janikowo, Unia Solec Kujawski i Bałtyk Gdynia, z dorobkiem jedynie trzech oczek (wszystkie po remisach). Grupa 3 (dolnośląskie, śląskie, opolskie, lubuskie) od zawsze była gwarantem niezwykle wysokiego poziomu sportowego. Również w tym sezonie obsada ligi jest naprawdę wyborna i nietrudno doszukać się tu drużyn znanych na terenie całego kraju. Na ten moment, ze sporą przewagą lidze przewodzi Raków II. Między pozycjami 2-5 (Rekord Bielsko-Biała, Górnik II Zabrze, Polonia Bytom, Lechia Zielona Góra) są ledwie dwa punkty różnicy. Drużyna Łukasza Piszczka – LKS Goczałkowice Zdrój okupuje jedenaste miejsce.
W ciągu ostatnich miesięcy najwięcej mówi się o grupie 4 (południowy wschód), zapewne głównie z uwagi na Wieczystą Kraków. Drużyna wypełniona gwiazdami polskich (i nie tylko) boisk, na ten moment prowadzi w tabeli, mimo słabego startu rozgrywek (okupił to posadą dotychczasowy trener Franciszek Smuda). Pod wodzą nowego sternika – Dariusza Marca, Wieczysta w końcu zaczęła grać na miarę swojego potencjału. Jedynie bilans bramkowy pozwala jednak na razie Krakowianom okupować fotel lidera, albowiem identyczny dorobek punktowy ma ŁKS Łagów. Na trzeciej pozycji znajdują się rezerwy Cracovii, a na czwartej – Korony.
Odpowiedź na pytanie, kto zamelduje się w przyszłym sezonie na poziomie centralnym poznamy późną wiosną, za kilka miesięcy. Potentatów, którzy mają wszystkie argumenty by rozpocząć marsz w górę klubowej hierarchii jest kilku. Czy wykorzystają oni posiadany potencjał? Czas pokaże.
Autor: Mateusz Kurpiewski