Chcą mknąć dalej [ZAPOWIEDŹ ANGIA – SENEGAL]

Choć oczy polskich kibiców zwrócone są dziś głównie na pojedynek “Biało-Czerwonych” z Francją, kilka godzin później, o 20:00 czasu polskiego na Al Bayt Stadium Anglia zagra z Senegalem. 

Faworyta meczu wskazać nietrudno – są nimi oczywiście “Synowie Albionu”. Anglicy przez fazę grupową przemknęli (prawie) jak burza, oprócz wysokich triumfów 6:2 z Iranem i 3:0 z Walią zdarzyło im się drobne potknięcie z USA, z którym bezbramkowo zremisowali. Tym co szczególnie przemawia za Anglią są statystyki – dziewięć strzelonych bramek w trzech rozegranych meczach to wynik fenomenalny. Jeśli dodamy do tego jeszcze, że defensywa podopiecznych Garetha Southgate’a dała sobie “wbić” jedynie dwa gole, otrzymujemy świetny bilans sumaryczny. Tym bardziej, że Senegal nie zdołał zachować dotąd czystego konta ani razu. Huraoptymistyczne nastroje wśród własnych kibiców tonuje jednak defensor John Stones. “Widzieliśmy już na tym turnieju wielkie zaskoczenia […] Na mistrzostwach nie możesz zakładać, że coś na pewno się stanie”. 

Senegal o awans walczył do ostatniego grupowego spotkania, w którym pokonał bardzo dobrze prezentujący się Ekwador. Wcześniej “Lwy Terangi” wygrały jeszcze 3:1 z Katarem oraz odniosły “wkalkulowaną” porażkę 0:2 z Holandią. Osiągnięcie awansu do fazy pucharowej jest już da Senegalczyków realizacją wcześniej postawionych celów. Teraz presja stoi po stronie rywala – czy okaże się to dla pogromców Polski z rosyjskiego mundialu zbawienne? 

Na ten moment wiadomo o kilku występujących przed spotkaniem absencjach. Dzisiejszego wieczora na boisko nie wybiegną Ben White (Anglia) i Idrissa Gueye (Senegal). Pod znakiem zapytania stoi obecność w składzie “Lwów Terangi” Cheikhou Kouyate. Na antenie RADIA GOL 1 relację z tego spotkania przeprowadzą dla państwa Jan Micygiewicz i Mateusz Pietrzak – serdecznie zapraszamy. 

 

Autor: Mateusz Kurpiewski