Choć niedzielny wieczór będzie stał pod znakiem meczu polskich siatkarzy o złoto Mistrzostw Świata w siatkówce, nie zabraknie także piłkarskich emocji. W lidze francuskiej czeka nas prawdziwy szlagier, bowiem AS Monaco podejmie na własnym stadionie Olympique Lyon. Początek meczu o 20.45.
Zespół z Księstwa nie może zaliczyć początku sezonu do udanych. Po 6 kolejkach podopieczni Philippe’a Clementa znajdują się dopiero na 10 lokacie z raptem 8 punktami na koncie. Forma ligowa pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza ta domowa, albowiem w dwóch ostatnich meczach u siebie Monakijczycy tracili po 4 gole! Były to dwie porażki, 1-4 z RC Lens i 2-4 z Troyes. Trzeci z meczów na Stadionie Ludwika II zakończył się remisem 1-1 z Rennes, co ukazuje naprawdę słabą formę przed własną publicznością. Mierny start rozgrywek potęguje odpadnięcie w eliminacjach do Ligi Mistrzów z PSV, co poskutkowało grą w Lidze Europy, lecz pierwsza kolejka wypadła udanie i AS Monaco pokonało w Belgradzie Crveną Zwezdę 1-0. Prócz mocno średniej formy piłkarzy niepokoi również ich słaba psychika i łatwość w traceniu nad sobą kontroli, ponieważ w połowie rozegranych dotychczas ligowych kolejek Monaco kończyło mecz w osłabieniu.
W lepszych humorach znajduje się drużyna z Lyonu. Olympique znajduje się obecnie tuż za podium i zgromadził już 13 oczek. Do niedawna był niepokonany, lecz w ostatniej kolejce niespodziewanie uległ Lorient 1-3. Zespół Petera Bosza ma nadzieję na szybki powrót do europejskich pucharów, bowiem w tym sezonie Lyon musi skupić się jedynie na lidze przez brak kwalifikacji do jakiegokolwiek pucharu spowodowany zeszłoroczną pozycją na koniec sezonu. W drużynie Bosza imponuje przede wszystkim siła rażenia w ataku. W sześciu meczach ustrzelili aż 15 bramek, co daje czwarty wynik w stawce. Monaco będzie próbowało się podnieść w domowych starciach po pierwszym przypadku w historii, gdy stracili dwa razy pod rząd po 4 gole, lecz Lyon nie jest zbyt dobrym kandydatem do przełamania. W dwóch z trzech ostatnich wizyt na Stadionie Ludwika II Olympique strzelał po 3 gole, a od października 2019 roku nie przegrał dwóch ligowych spotkań z rzędu.
We francuskiej Ligue 1 czeka nas dziś prawdziwy szlagier. Dwie znane i uznane marki staną naprzeciw siebie, by stoczyć zacięty bój o ligowe punkty. Faworytem są zdecydowanie przyjezdni, lecz nawet mimo gorszej formy Monaco jest niebezpieczne, co pokazało urywając jedyne jak dotąd punkty PSG po remisie 1-1. Czeka nas zapewne dużo emocji, których start już o 20.45!
Mikołaj Sarnowski