Wymęczone zwycięstwa Barcelony i Realu. Bellingham i Lewandowski z kolejnymi trafieniami [PODSUMOWANIE 4. KOLEJKI LA LIGA]

W czwartej kolejce faworyci do mistrzostwa nie zawiedli, bowiem Barcelona i Real wygrali, ale ich zwycięstwa były wymęczone. Trzeci faworyt (Atlético Madryt) pauzował, a jego mecz z Sevillą został przesunięty na inny termin.

FC Barcelona na razie nie zachwyca kibiców swoją grą. Piłkarze Xaviego Hernándeza znowu jednak wyszli z obronną ręką w spotkaniu z Osasuną, ponieważ pokonali rywala 2:1. „Blaugrana” nie potrafiła zdominować słabszego na papierze przeciwnika, który ponadto nie grał najsilniejszym składem. Kilku zawodników Osasuny odpoczywało po meczu z Club Brugge. Jagoba Arrasate wyciągał jednak piłkarzy z ławki rezerwowych. Jeden z nich – Chimy Ávila – strzelił wyrównującą bramkę. Mimo to Osasuna nie zdołała utrzymać remisu do końca. W 85 minucie Alejandro Catena sfaulował w polu karnym Roberta Lewandowskiego, co skutkowało dla niego czerwoną kartką. Sam poszkodowany podszedł zaś do uderzenia z jedenastu metrów i nie pomylił się. Barcelona po skromnym zwycięstwie nad Osasuną pozostaje na trzecim miejscu. Z dziesięcioma punktami plasuje się obecnie za Gironą, która ma na koncie tyle samo oczek.

Real Madryt wciąż zachowuje komplet zwycięstw w tym sezonie. „Królewscy” byli jednak bliscy straty punktów w meczu z Getafe, lecz Jude Belingham ostatecznie zapewnił swojej drużynie zwycięstwo. W trwającym sezonie La Liga Anglik nie zagrał jeszcze żadnego spotkania bez zdobytej bramki. Z pięcioma golami w dorobku Bellingham jest liderem klasyfikacji strzelców. Jego zespół również prowadzi w tabeli La Liga.

W pozostałych meczach emocji także nie brakowało. Najwięcej działo się jednak w piątek, kiedy grali Cádiz z Villarrealem oraz Celta Vigo z Almerią. „Żółte Łodzie” przegrały sensacyjnie z „Piratami” 1:3 i w efekcie podopieczni Quique Setiéna znajdują się teraz na piętnastej pozycji. Od 22 minuty Villarreal musiał radzić sobie w dzesięciu, bowiem Alfonso Pedraza otrzymał czerwoną kartkę. Cádiz zaś awansował na szóste miejsce. Almeria i Celta próbowały wydostać się z dna tabeli, a ten cel zdołała dokonać ta druga drużyna. Mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla gracy Rafy Beníteza, a Celta jest w tym momencie trzynasta. Almeria natomiast dalej jest przedostatniazagrożona spadkiem do Segunda Division.

Weekend nie rozpieszczał już bramkami. Mecze kończyły się przeważnie wynikiem 1:0, a w spotkaniu Mallorci z Athletic Bilbao kibice nie zobaczyli żadnej bramki. Wyjątkiem od reguły było starcie Realu Sociedad z Granadą, które zostało rozegrane w sobotę. Piłkarze obu drużyn zdobyli łącznie osiem bramek, a do ostatniego gwizdka dotrwał wynik 5:3 dla zawodników z San Sebastián. Dla podopiecznych Imanola Alguacila było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, a Real Sociedad jest w tej chwili na ósmym miejscu. Granada z kolei znajduje się na szesnastej pozycji i jest niebezpiecznie blisko strefy spadkowej.

Wyniki 4. kolejki La Liga

Cádiz – Villarreal 3:1 (2:1)

C. Ramos 18′, D. Machís 30′ (k.), 50′ – A. Sørloth 10′

Almería – Celta Vigo 2:3 (0:2)

S. Akieme 54′, S. Arribas 68′ – U. Núñez 24′, J. Strand Larsen 33′, W. Swedberg 87′

Real Sociedad – Granada 5:3 (2:1)

T. Kubo 9′, 44′, M. Zubimendi 59′, A. Barrenetxea 67′, M. Bosch 76′ (sam.) – R. Le Normand 35′ (sam.), L. Boyé 83′, B. Zaragoza 90+9′

Real Madryt – Getafe 2:1 (0:1)

Joselu 47′, J. Bellingham 90+5′ – B. Mayoral 11′

Deportivo Alavés – Valencia 1:0 (1:0)

C. Özkacar 6′ (sam.)

Real Betis – Rayo Vallecano 1:0 (0:0)

W. José 53′

Girona – Las Palmas 1:0 (0:0)

C. Portugués 88′

Mallorca – Athletic Bilbao 0:0

Osasuna – FC Barcelona 1:2 (0:1)

E. Ávila 76′ – J. Koundé 45+1′, R. Lewandowski 86′ (k.)

Bartłomiej Gliwa
Miłośnik sportu, szczególnie piłki nożnej. Jestem kibicem FC Barcelony, a moim idolem jest Lionel Messi. Aktywnie chodzę na siłownię oraz jeżdżę na nartach.