W lidze hiszpańskiej pora nadrobić zaległości spowodowane Superpucharem Hiszpanii. W zaległym mecz 17. kolejki na Benito Villamarín Real Betis spróbuję zatrzymać FC Barcelonę uskrzydloną powrotem Roberta Lewandowskiego. Początek spotkania o 21:00.
Marzy im się Liga Mistrzów
Real Betis to 6. drużyna w tabeli La Liga. Ciągle na Benito Villamarín marzą o Lidze Mistrzów i nie są to marzenia wyrwane z kontekstu. Ewentualna dzisiejsza wygrana Verdiblancos pozwoliłaby zrównać się ilością punktów z czwartym Atletico. W ostatniej kolejce podopiecznym Manuela Pellegriniego udało się wyrwać ważne zwycięstwo przeciwko Getafe po bramce zdobytej w końcówce z rzutu karnego przez Borję Iglesiasa. Wcześniej jednak Beticos odnieśli trzy porażki na trzech różnych frontach: w Superpucharze z Barceloną, w Pucharze Króla z Osasuną i w lidze z Espanyolem. Pierwszym rzucającym się w oczy minusem jest uzależnienie w ofensywie od Borjy Iglesiasa. Hiszpański napastnik zdobył 9/21 bramek Realu Betis w tej kampanii. Gdy on nie strzela to pojawiają się problemy z wygrywaniem meczów. Pochwalić za to należy drugą najlepszą defensywę w lidze po Barcelonie – 14 straconych bramek. Połączenie szczelnej obrony i dobrego dnia „El pandy” będzie kluczem do sukcesu w dzisiejszej rywalizacji.
Z powrotem Lewego liczą na powrót stylu
FC Barcelona pewnie zasiada w fotelu lidera La Liga z pięcioma punktami przewagi nad Realem Madryt. Najważniejszą wiadomością przed dzisiejszym spotkaniem jest powrót Roberta Lewandowskiego po trzymeczowym zawieszeniu w ligowych rozgrywkach. Pod nieobecność Polaka Blaugrana zdobyła komplet punktów wszystkie trzy spotkania wygrywając 1:0 (Atletico, Getafe, Girona). Te pojedynki można opisać jednym schematem: Barcelona męczy się z obroną rywala, zdobywa jednak bramkę, broni się zaciekle do ostatnich minut i trzy punkty ratuje Ter Stegen. To nie jest styl, który przystoi liderowi La Liga. W dodatku liderowi o takich statystykach. Jeśli Barca dziś wygra to zakończy pierwszą rundę mając dokładnie 50 punktów na koncie. Bilans bramek na ten moment wynosi 37:6, w tym 13 goli to dzieło wracającego dziś polskiego napastnika. Powrót Lewego niestety następuję w czasie, gdy kontuzji nabawił się najlepszy ofensywny piłkarz Barcy pod jego nieobecność, czyli Ousmane Dembélé.
Przewidywane składy
Real Betis: Rui Silva – Sabaly, Pezzela, Luis Felipe, Abner – Carvalho, Guido Rodriguez – Luiz Henrique, Fekir, Canales – Iglesias
FC Barcelona: Ter Stegen – Kounde, Araujo, Christensen, Balde – De Jong, Busquets, Gavi – Raphinha, Lewandowski, Pedri
Rywalizacje Betisu z Barcą to często po prostu świetne widowiska. Potwierdza to ostatnia konfrontacja w Superpucharze Hiszpanii, w której Barcelona zwyciężyła w rzutach karnych. Duma Katalonii dwukrotnie wychodziła na prowadzenie, ale gracze z Sewilli zawsze odrabiali straty. Ogólnie patrząc to średnia bramek z ostatnich pięciu pojedynków między tymi zespołami wynosi cztery. To musi być po prostu wieczór obfitujący w bramki. Początek spotkania na Benito Villamarín o 21:00. Sędzią głównym będzie Ricardo De Burgos Bengoetxea. Zapraszamy na relację do kanału pierwszego Radio GOL!