To spotkanie w ramach 2 kolejki Ligi Narodów. Dywizja A, grupa 1 i spotkanie dwóch drużyn, które na inaugurację zgarnęły komplet punktów. Należy dodać, że bardzo niespodziewanie. Pytanie teraz, która nacja po 2 kolejkach będzie na prowadzeniu?
Austria pod wodzą Ralfa Rangnicka prawdopodobnie ma zamiar o wiele bardziej wykorzystywać swój potencjał ofensywny. Przynajmniej tak wynika ze spotkania przeciwko Chorwacji. Przejście na 3 zawodników z tyłu, wykorzystanie wahadłowych i Marko Arnautović wsparty Karimem Onisiwo. Bardzo dużo stworzonych klarownych sytuacji, aż 8 celnych strzałów i 3 zdobyte bramki autorstwa Arnautovicia, Sabitzera i Gregoritscha. Warto powiedzieć, że w tym spotkaniu nie zagrał lider drużyny, a więc David Alaba, dlatego to tym większe osiągnięcie. Po pierwszej kolejce Austria jest liderem grupy.
Tą wygraną gospodarze powetowali sobie brak awansu na Mistrzostwa Świata, ponieważ w marcu odpadli z Walią. Później mieli jeszcze w kalendarzu towarzyski pojedynek ze Szkocją, gdzie również nie potrafili wygrać. To był zatem ich pierwszy triumf w 2022 roku, jednak kolejny, kiedy strzelili co najmniej 2 bramki. Łącznie mają ich w tym roku 6, zaś ogółem zdobywali gole w 5 meczach pod rząd i po raz 3 strzelili minimum 3 gole, ale po raz pierwszy na wyjeździe. Po raz pierwszy zanotowali czyste konto.
Liga Narodów to rozgrywki, które Austrii dobrze się kojarzą. W poprzedniej edycji wygrali swoją grupę przed Norwegią, Rumunią i Irlandią Północną. Zgromadzili 13 z 18 możliwych punktów. W całej historii trwania tych rozgrywek triumf nad Chorwacją był już 7 wygraną na przestrzeni 11 spotkań. Przegrali tylko 2 razy.
Wciąż nie wiadomo, czy do gry powróci David Alaba. Ralf Rangnick nie będzie mógł skorzystać też prawdopodobnie z usług Philippa Lienharta.
Duńczycy w 1 kolejce również sprawili dużą niespodziankę pokonując w Saint-Denis Francuzów. Zdecydowanym bohaterem był Andreas Cornelius, który wykorzystał dwie dobre piłki od kolejno Pierre’a Hojbjerga i Joakima Maehle i ustrzelił dublet. Może i mieli mniej z gry, częściej przy piłce byli Francuzi i to oni mieli więcej sytuacji, ale bardzo dobrze dysponowany był Kasper Schmeichel, niewiele dała gospodarzom bramka Karima Benzemy.
Duńczycy przygotowują się tym samym do Mistrzostw Świata, gdzie w grupie zagrają z Tunezją, Francją i zwycięzcą barażu interkontynentalnego, w którym udział biorą Zjednoczone Emiraty Arabskie, Australia i w następnej rundzie Peru. Eliminacje przeszli jak burza notując 9 wygranych w 10 meczach. Od momentu zakończenia eliminacji rozegrali 3 spotkania, wszystkie w tym roku i notują bilans 2 wygranych i 1 porażki.
Dania tak samo jak Austria w ostatnim czasie jest bardzo skuteczna. 3 poprzednie pojedynki to łącznie 7 strzelonych bramek, ale także tylko jedno czyste konto. Notują jednak serię tylko 3 spotkań ze strzelonym golem. W ostatnim meczu kwalifikacji do MŚ nie zdobyli gola w Szkocji. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce na Euro, gdy przegrali z Finlandią 0:1. Od tego momentu minęło już 11 kolejnych spotkań. Łącznie więc zdobywali gola w 14 z 15 ostatnich starć.
Po stronie duńskiej na pewno nie zagrają Simon Kjaer, zaś problemy po ostatnim spotkaniu mają Kasper Dolberg i Christian Norgaard, jednak ostateczna decyzja zapadnie tuż przed meczem.
Mecze bezpośrednie
Dla tych reprezentacji będzie to już 5 mecz w XXI wieku. Korzystniejszy bilans ma Dania, która wygrała 3 razy. Raz górą byli Austriacy. Duńczycy zawsze zdobywali co najmniej 1 gola, 3 razy potrafili zachować czyste konto. Obie reprezentacje rywalizowały ze sobą podczas eliminacji do Mistrzostw Świata. Wówczas dwukrotnie górą była Dania. Na wyjeździe wygrali aż 4:0, zaś u siebie skromnie 1:0.
Przewidywane składy:
Austria: Heinz Lindner — Danso, Gernot Trauner, Maximilian Wober — Christopher Trimmel, Marcel Sabitzer, Konrad Laimer, Christoph Baumgartner, Andreas Weimann — Marko Arnautović, Michael Gregoritsch
Dania: Kasper Schmeichel — Joachim Andersen, Jannik Vestergaard, Victor Nelsson, Joakim Maehle — Pierre Emil Hojbjerg, Thomas Delaney — Mikkel Damsgaard, Christian Eriksen, Robert Skov — Andreas Cornelius
Spotkanie na stadionie imienia Ernsta Happela w Wiedniu rozpocznie się o godzinie 20:45. Sędziować je będzie Szkot Willie Collum.
Radek Wolski