W sobotnie po południe czeka nas bardzo ciekawe spotkanie w ramach 31 kolejki Bundesligi, w którym RB Lipsk na własnym terenie zmierzy się z Unionem Berlin. Będzie to idealna przystawka do dzisiejszego dania głównego, czyli Der Klassikera. Niepokonany od prawie 2,5 miesiąca zespół Domenico Tedesco zagra z walczącą o europejskie puchary drużyną ze stolicy Niemiec, która za wszelką cenę będzie chciała przerwać znakomitą passę „Die Bullen”. Czy uda im się ta sztuka? Początek spotkania w Lipsku jutro o godzinie 15:30.
Znakomita forma RB Lipsk
RB Lipsk pod wodzą Domenico Tedesco prezentuje się wręcz znakomicie. Drużyna wicemistrzów Niemiec jest niepokonana od 11 lutego. W tym czasie ekipa „Byków” rozegrała 15 spotkań, wygrała 11 z nich uwzględniając wszystkie rozgrywki, zdobywając średnio 2,6 gola na mecz. Od momentu objęcia funkcji trenera Lipska przez Tedesco, zespół z Red Bull Arena przegrał zaledwie dwa razy w 23 rozegranych starciach. Te liczby imponują i pokazują, jak świetną robotę wykonał niemiecki szkoleniowiec. Przejmował stery nad drużyną „Die Bullen” w momencie, kiedy sporo rzeczy w klubie nie działało tak, jak należy. RB Lipsk znajdował się na ósmym miejscu w ligowej tabeli i zajmując trzecią pozycję w fazie grupowej Ligi Mistrzów dostał się do fazy pucharowej Ligi Europy. Domenico Tedesco bardzo szybko przywrócił swój zespół na właściwe tory i w tym momencie „Byki” z dorobkiem 54 punktów plasują się na trzeciej lokacie w Bundeslidze. Ekipa z Red Bull Arena zaszła do półfinału Ligi Europy, gdzie zagra z Rangers FC oraz finału Pucharu Niemiec, w którym 21 maja zmierzy się z Freiburgiem. W tym momencie Lipsk ma realne szanse na dwa trofea w aktualnej kampanii. Nawet najwięksi optymiści wśród kibiców ekipy „Die Bullen” cztery miesiące temu w grudniu, nie zakładali tak fantastycznej drugiej części sezonu dla klubu z Saksonii.
Coraz lepsza dyspozycja Unionu Berlin
Union Berlin w ostatnim czasie powrócił do dyspozycji, która pozwala im realnie myśleć o ponownej grze w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Ostatnie trzy mecze zespołu Ursa Fischera w Bundeslidze to trzy wygrane w naprawdę dobrym stylu kolejno z FC Köln, Herthą Berlin i przed tygodniem na własnym terenie z Eintrachtem Frankfurt. Obecnie „Żelaźni” znajdują się na szóstym miejscu w ligowej tabeli dającym awans do Ligi Europy. Tuż za ich plecami czai się zespół z Kolonii z zaledwie jednopunktową stratą, a dwa oczka za Unionem plasuje się TSG 1899 Hoffenheim. Jutrzejsze spotkanie na Red Bull Arena będzie więc niezwykle istotne dla ekipy ze stolicy Niemiec. Podopieczni Fischera muszą zdobyć punkty w sobotę, aby bezpośredni rywale w walce o europejskie puchary nie odjechali zbyt daleko w tabeli. W środę Union Berlin przegrał 2:1 na wyjeździe z RB Lipsk w półfinale DFB Pokal, pomimo, że wicemistrzowie Niemiec wcale nie byli lepsi w tej konfrontacji. Zwycięskiego gola zdobył dopiero w doliczonym czasie gry do drugiej połowy Emil Forsberg, a warto zaznaczyć, że piłkarze ze stolicy kraju mądrze się bronili i dogrywka była dosłownie o włos. Szansa do rewanżu nastanie bardzo szybko.
Ostatnie bezpośrednie konfrontacje obu zespołów
W ostatnich pięciu bezpośrednich starciach obu drużyn trzykrotnie wygrywał RB Lipsk, a dwa razy górą był Union Berlin. W tych meczach padało średnio 2,8 gola i co ważne żadne z tych spotkań nie było jednostronne, w większości potyczek oba zespoły toczyły wyrównaną walkę o trzy punkty. W obecnym sezonie w grudniu w Bundeslidze drużyna Ursa Fischera wygrała 2:1, a w tym tygodniu podopieczni Domenico Tedesco zwyciężyli w takich samych rozmiarach w półfinale Pucharu Niemiec.
Sytuacja kadrowa
Po stronie Lipska w jutrzejszym meczu na Red Bulll Arena zabraknie wciąż leczącego kontuzję kolana Amadou Haidary i przeziębionego Lukasa Klostermanna.
W zespole Unionu Berlin w sobotę nie zagra Timo Baumgartl z powodu zawieszenia za uzbierane żółte kartki. Pod znakiem zapytania natomiast stoi występ Keity Endo i Andreasa Luthe.
Przewidywane składy na dzisiejszy mecz na Red Bull Arena
RB Lipsk : Gulacsi – Simakan, Orban, Gvardiol – Mukiele,, Adams, Laimer, Halstenberg – Forsberg, Szoboszlai – Nkunku
Union Berlin : Ronnow – Jaeckel, Knoche, Heintz – Trimmel, Khedira, Giesselmann – Haraguchi, Promel – Becker, Awoniyi
Déjà-vu? ????????
— RB Leipzig English (@RBLeipzig_EN) April 23, 2022
We welcome Union Berlin to the Red Bull Arena for the second time this week ????️
????⚪ #WeAreLeipzig #RBLFCU pic.twitter.com/b2pGJakmdZ
???? Union return to Leipzig on Saturday with three Bundesliga points on the line. Match preview: https://t.co/vapPkJJqYl
— 1. FC Union Berlin (@fcunion_en) April 22, 2022
RB Lipsk wygrał 11 z ostatnich 15 meczów, jest niepokonany od 11 lutego i w tak znakomitej formie na własnym terenie jest dzisiaj faworytem w starciu z Unionem Berlin. Będący w genialnej formie w aktualnym sezonie Christopher Nkunku wraz z Andre Silvą i Emilem Forsbergiem stanowią o sile ofensywy zespołu „Byków” i w sobotnie po południe możemy spodziewać się kolejnego pokazu możliwości tej trójki piłkarzy, jak i całego zespołu wicemistrzów Niemiec. Jednak Urs Fischer na pewno szybko wyciągnął wnioski ze środowej porażki z Lipskiem w Pucharze Niemiec i za wszelką cenę będzie chciał zrewanżować się swojemu przeciwnikowi. Czeka nas więc bardzo interesujące i emocjonujące spotkanie na Red Bull Arena. Pierwszy gwizdek sędziego już o godzinie 15:30.
Mateusz Olszyna