Dzisiaj poznamy dziewiątą drużynę sezonu 2021/2022 w siatkarskiej PlusLidze. Projekt Warszawa we własnej hali zagra z Cuprum Lubin. Zdecydowanie bliżej zajęcia dziewiątej pozycji jest zespół ze stolicy Polski po pierwszym spotkaniu na terenie rywala.
Przed rozpoczęciem sezonu mało kto spodziewał się, że Projekt Warszawa nie będzie walczył o medale. W poprzedniej kampanii klub ze stolicy zajął trzecie miejsce w PlusLidze i wywalczył w ten sposób awans do siatkarskiej Ligi Mistrzów. Po pierwszej części fazy zasadniczej podopieczni trenera Andrei Anastasiego zajmowali trzecią lokatę i mogło się wydawać, że są na dobrej drodze do powtórzenia sukcesu z sezonu 2020/2021. Jednak drużyna z Warszawy w rundzie rewanżowej na krajowych parkietach znacznie obniżyła loty. Miało na to wpływ kilka czynników, a przede wszystkim postawę zdecydowanie poniżej oczekiwań spowodowały kontuzje w zespole. W Lidze Mistrzów siatkarze Projektu Warszawa wygrali zaledwie dwa mecze z Maaseik i zakończyli zmagania na fazie grupowej. W PlusLidze poprzez fatalną serię pięciu porażek z rzędu na koniec fazy zasadniczej wypadli z pierwszej ósemki, spadając na dziewiątą lokatę kosztem GKSu Katowice i Trefla Gdańsk. Na pocieszenie drużynie Anastasiego została jedynie rywalizacja na koniec rozgrywek z Cuprum Lubin i szansa, aby w dobrym stylu zakończyć sezon.
Dla dzisiejszych rywali warszawian dobiegający końca sezon 2021/2022 był podobny do poprzednich. Siatkarze klubu z Lubina ponownie zakończyli sezon w drugiej połowie tabeli i poza nielicznymi przebłyskami nie pokazali niczego nadzwyczajnego. Kibice zespołu prowadzonego przez Pawła Ruska z pewnością najchętniej będą wracali wspomnieniami do wygranego meczu pod koniec fazy zasadniczej z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i styczniowego triumfu po bardzo dobrej grze w starciu z Treflem Gdańsk. Pomimo, że Cuprum Lubin zgromadził o cztery punkty mniej niż w zeszłej kampanii, to zajął jedno miejsce wyżej i ma możliwość gry o dziewiątą pozycję na koniec sezonu.
W pierwszej potyczce pomiędzy tymi drużynami w czwartek 14 kwietnia w Lubinie górą byli podopieczni Andrei Anastasiego, którzy w przekonującym stylu wygrali 0:3. Spora część kibiców patrząc na kiepskie wyniki Projektu Warszawa w ostatnim czasie, upatrywała szansę w dwumeczu dla zespołu Pawła Ruska, lecz boisko zweryfikowało lubinian, którzy na swoim parkiecie nie ugrali przynajmniej jednego seta. Po pierwszej konfrontacji ciężko zakładać inny scenariusz niż pewną wygraną Projektu Warszawa na własnym terenie. Każdy inny rezultat niż zwycięstwo gospodarzy dzisiejszego meczu będzie sensacją, którą drużyny rywalizujące z ekipą Anastasiego w obecnym sezonie sprawiali już niejednokrotnie.
#MATCHDAY
— Projekt Warszawa (@projektwarszawa) April 22, 2022
⚔️@KS_CuprumLubin
????mecz o 9. miejsce PlusLigi
????20:30
????COS Torwar
????Polsat Sport Extra
Bilety: https://t.co/X1Jzxup6cJ pic.twitter.com/Zk73wcMTyQ
W bezpośrednich starciach Projektu Warszawa z Cuprum Lubin w tej kampanii, wszystkie trzy wygrał zespół ze stolicy i dzisiaj zanosi się na czwarty triumf, który zapewni brązowym medalistom z sezonu 2020/2021 dziewiątą pozycję w aktualnych rozgrywkach. Wynik i tak jest znacznie poniżej oczekiwań kibiców, jak i zawodników warszawian, lecz warto zakończyć sezon z pozytywnym akcentem i w przygotowania do następnego wejść z nieco lepszym nastawieniem. Początek spotkania w stolicy Polski o godzinie 20:30.
Mateusz Olszyna