Za oceanem trwa jeden z najbardziej prestiżowych turniejów tenisowych, które randze ustępują tylko imprezom wielkoszlemowym. W poniedziałek na kortach w Indian Wells kibice mogli oglądać fantastyczne mecze, zarówno w wykonaniu pań, jak i panów. Nie obyło się bez zaskakujących rezultatów.
Niespodzianką, żeby nie powiedzieć sensacją, było odpadnięcie lidera rankingu ATP już w trzeciej rundzie. Danił Miedwiediew przegrał swoje spotkanie z Gaelem Monfilsem 6:4,3:6,1:6 i wyleciał poza burtę turnieju. Poniedziałkowa porażka ma dla Rosjanina jeszcze jeden bolesny skutek- od następnego notowania nie będzie już przodował w notowaniu. Jego miejsce na piedestale zajmie Novak Djoković. Tegorocznych zawodów w Kalifornii nie będzie miło wspominał także Stafenos Tsitsipas- piąty tenisista globu w nocy z poniedziałku na wtorek musiał uznać wyższość reprezentanta gospodarzy Jensona Brooksby’ego. Ze świetnej strony pokazał się Carlos Alcaraz. Młody Hiszpan nie dał szans swojemu rodakowi, którym był Roberto Bautista Agut i rozniósł przeciwnika 6:2,6:0. Tego dnia z rozgrywkami musieli pożegnać się także inni wysoko rozstawieni tenisiści. Swoje mecze przegrali Denis Shapovalov (z Reillym Opelką) oraz Casper Ruud (z Nickiem Kyrgiosem). Do kolejnej rundy przeszli również Rafael Nadal, Jannik Sinner i Cameron Norrie, który w powtórce ubiegłorocznego finału tego turnieju okazał się lepszy od Nikoloza Basilaszwiliego.
W rozgrywkach pań również nie obyło się bez niespodziewanych rezultatów. Takim z pewnością było zwycięstwo Markety Vondrousovej w meczu z Anett Kontaveit 3:6,7:5,7:6. Mecz trzeciej rundy był ostatnim również dla Victorii Azarenki, która w dwóch setach przegrała z Eleną Rybakiną. W pojedynku dwóch Hiszpanek lepsza do Sary Sorribes Tormo okazała się Paula Badosa. Ostatnim żeńskim pojedynkiem w poniedziałek była konfrontacja Fernandez-Rogers. Górą w tym meczu okazała się kanadyjska finalistka US Open 2021.
Wtorek na kortach w Indian Wells z pewnością będzie dniem, który przyciągnie uwagę polskich kibiców- swoje mecze wieczorem i w nocy naszego czasu stoczą Iga Świątek (z Angelique Kerber) oraz Hubert Hurkacz (ze Stevem Johnsonem). Inne pojedynki również zapowiadają się ciekawie- pod kalifornijskim słońcem zaprezentują się min. Paula Badosa, Andriej Rublow, Matteo Berrettini, Maria Sakkari, czy Simona Halep. Z dnia na dzień emocje i stawka są coraz większe- we wtorek szykują się więc wielkie widowiska na turnieju nazywanym piątą lewą Wielkiego Szlema.
Jarosław Truchan