Reprezentacja Polski swój udział w XV Mistrzostwach Europy w piłce ręcznej mężczyzn rozpoczyna od konfrontacji z Austrią. Na podopiecznych Patryka Rombla czeka spotkanie z pozoru łatwe do wygrania- wszystko za sprawą koronawirusa, który przetrzebił naszą kadrę.
Jeszcze przed przylotem do Bratysławy pozytywny wynik testu na obecność Covid-19 uzyskali Rafał Przybylski oraz Dawid Dawydzik. Później okazało się, że w piątkowym meczu nie będą mogli zagrać Piotr Chrapkowski, Adam Morawski, czy Jan Czuwara, u których również doszło do zakażenia. Straciliśmy paru kluczowych piłkarzy- nasza kadra jest więc mocno osłabiona. Wylosowanie słabszego rywala było pocieszeniem tylko do czasu. W obliczu licznych absencji mecz z Austrią będzie bardzo wymagającym spotkaniem. Biało-czerwonym w ostatnim czasie szło w kratkę- wygrali trzy z pięciu meczów, pokonując Japonię, Holandię i Iran, a ulegając Tunezji oraz Hiszpanii. Na tegoroczne Mistrzostwa Europy Polacy przyjeżdżali nie bez szans, lecz braki w kadrze powodują, że na drużynę kierowaną przez Patryka Rombla patrzymy z niepokojem.
Austriacy w ostatnim czasie prezentują identyczną formę względem reprezentacji Polski. Bilans ich ostatnich meczów to 3-2 a ostatni z nich zakończył się porażką. Drużyna, której trenerem jest Patrekur Johannesson, będzie chciała wykorzystać okazję i urwać punkty w meczu z Polską. W grupie, z której do kolejnej fazy wychodzą jedynie dwie ekipy, każdy punkt jest ważny i może mieć ogromne znaczenie w końcowym rozrachunku. Reprezentacji Austrii z pewnością nie będzie brakować determinacji i motywacji.
Spoglądając w historię polsko-austriackich pojedynków, nie możemy wysnuć żadnych wniosków. Jedyny mecz pomiędzy reprezentacjami tych dwóch krajów miał miejsce w 2011 roku i zakończył się zwycięstwem Polaków- ta konfrontacja nie jest więc miarodajna. Bukmacherzy większe szanse dają naszym rywalom, ale wierzmy, że Polacy wyjdą na parkiet nabuzowani energią aby udowodnić, że pomimo wszelkich przeciwności losu potrafią zaprezentować świetną piłkę ręczną. O tym, czy zdziesiątkowana reprezentacja Polski będzie potrafiła postawić się Austriakom, przekonamy się o 20:30.
Jarosław Truchan