Trzecie miejsce Zbigniewa Bródki w biegu masowym i czwarte miejsce drużyny kobiet to najlepsze wyniki Polaków podczas drugiego dnia Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim w Tomaszowie Mazowieckim. Słabszy występ w porównaniu z wczorajszym zanotowały za to nasze sprinterki.
Po wczorajszych zawodach duże nadzieje wiązaliśmy ze startem naszych sprinterek na 500 m. Tym razem jednak Polki znalazły się początku drugiej dziesiątki – Andżelika Wójcik była 11., a Kaja Ziomek 13. Zwycięstwo odniosła ponownie Erin Jackson, raz jeszcze bijąc rekord toru w Tomaszowie (37,555), wyprzedzając o zaledwie 0,08 s Angelinę Golikową i o 0,23 s Nao Kodairę.
Wójcik wystartowała też w grupie A na dwukrotnie dłuższym dystansie, kończąc rywalizację na 14. miejscu, tuż za Karoliną Bosiek. W grupie B ósmy czas uzyskała Natalia Czerwonka, 26. Natalia Jabrzyk, a 28. Olga Kaczmarek. Zwyciężyła rekordzistka toru, Brittany Bowe, która czasem 1:14,786 pobiła swój najlepszy wynik uzyskany w Tomaszowie. Drugie miejsce zajęła Miho Takagi, a na najniższym stopniu podium po raz drugi dzisiaj stanęła Nao Kodaira.
Spośród panów, jako pierwsi na lodzie zaprezentowali się uczestnicy rywalizacji w grupie B na 1500 m – wśród nich wracający po zawieszeniu kariery Zbigniew Bródka. Mistrz olimpijski z Soczi zajął czwarte miejsce, przegrywając jedynie z tercetem Japończyków. Na dalszych pozycjach uplasowali się Marcin Bachanek (19.), Jakub Piotrowski (20.), Sebastian Kłosiński (24.) i Szymon Palka (29.). W grupie A natomiast rozczarowali Holendrzy – najlepszy z nich, Klejd Nuis, był szósty. Najlepszy czas uzyskał Min Seok Kim – Koreańczyk na podium stanął obok Zhongyana Ninga z Chin i Joey’a Mantii z USA.
Rywalizację ze startu wspólnego na półfinale zakończył Artur Janicki, natomiast do finału przeszedł Zbigniew Bródka. Aktywna jazda naszego reprezentanta oraz finisz na trzeciej pozycji dały mu trzecie miejsce także w końcowym rozrachunku – lepsi okazali się jedynie Masahito Obayashi i Rusłan Zacharow.
Na koniec dnia rozegrane zostały biegi drużynowe kobiet. Polki w składzie Czerwonka-Czyszczoń-Bosiek uzyskały piąty czas, ale skorzystały na dyskwalifikacji Chinek i sklasyfikowane zostały na czwartym miejscu. Do trzecich Holenderek straciły jednak blisko cztery sekundy. Zwycięstwo zanotowały Kanadyjki, a na drugim miejscu znalazły się Japonki.
Wojciech Nowakowski