Najbliższe dwa dni w niemieckim futbolu to czas na DFB Pokal. W stawce turnieju pozostały już tylko cztery zespoły, w tym trzy z Bundesligi. Dziś odbędzie się właśnie pojedynek ekip z najwyższej klasy rozgrywkowej. Weserstadion, czyli obiekt Werderu Brema będzie gościł RB Lipsk. Początek spotkania już o godzinie 20:30.
Zielono-biali w Bundeslidze prezentują się bardzo słabo. Zajmują czternaste miejsce w lidze, mając raptem cztery punkty przewagi nad Herthą Berlin i punkt nad FC Koeln (miejsce barażowe). Podopieczni Floriana Kohfeldta mają niechlubną passę siedmiu porażek z rzędu w Bundeslidze. Patrząc na ich drogę do półfinału od razu można stwierdzić, że mieli łatwe zadanie. Werder od drugiej rundy eliminował Hannover, Furth i Regensburg. Mimo wszystko, rywale byli od nich niżej notowani. RB Lipsk będzie pierwszym poważniejszym rywalem.
Na dniach okazało się, że z końcem sezonu z drużyną RB Lipsk pożegna się trener Julian Nagelsmann. Młody szkoleniowiec przejdzie do drużyny Bayernu Monachium, ale nie oznacza to, że porzucił już RB Lipsk. Nagelsmann chce swoją pracę w klubie zakończyć w jak najlepszym stylu. Okazja ku temu jest wyśmienita. Zdobycie Pucharu Niemiec oraz zajęcie drugiego miejsca w Bundeslidze byłoby dobrym zwieńczeniem jego pracy. W ostatnich tygodniach RB Lipsk spisywał się ze zmiennym skutkiem. Na pięć spotkań ligowych wygrali tylko dwa. Niezależnie od ostatnich wyników pozostają oni faworytem do końcowego zwycięstwa w DFB Pokal.
Ostatnie pojedynki face to face czterokrotnie wygrywał właśnie Lipsk. Jak wiemy, dziś również niekwestionowanym faworytem są goście. Forma Werderu nie przekonuje nikogo do tego, by myśleć o niespodziance. Puchar Niemiec rządzi się swoimi prawami i pamiętamy kilka zaskoczeń nawet z tego sezonu. Dziś każdy inny wynik niż zwycięstwo gości będzie sensacją.
Autor: Mikołaj Szczygieł