Wilki zawalczą z Bykami! Wolfsburg – Lipsk

Już dziś, o 15:30, na fanów Bundesligi czeka prawdziwy hit. Szósty w tabeli Wolfsburg podejmować będzie drugi Lipsk.

16. kolejka Bundesligi serwuje nam, kibicom, prawdziwe szlagiery. Najpierw, wczoraj, mogliśmy obejrzeć mecz znajdujących się w czubie tabeli Unionu Berlin i Bayeru Leverkusen, dzisiaj czeka na nas spotkanie Wolfsburga z Lipskiem oraz Stuttgartu z Borussią Monchengladbach, a jutro chimerycznego Bayernu z rozpędzonym Freiburgiem.

Houston, mamy problem

Skupmy się jednak na tej drugiej propozycji, czyli spotkaniu, które możemy nazwać mianem hitu weekendu. Wolfsburg na Volkswagen Arena będzie gościł Lipsk. Drużyny te mają wiele punktów wspólnych. Pierwszy – są wysoko w tabeli, drugi – tracą mało bramek, trzeci – strzelają za mało. O ile z pierwszych dwóch należy być dumnym, tak z tego ostatniego nie za bardzo.

Jorg Schmadtke, dyrektor sportowy Wolfsburga, powiedział, że Wilki w poprzednim sezonie powinny zdobyć o około 20 goli więcej. Faktem jest, że podopieczni Olivera Glasnera stwarzali sobie sytuacje, ale mieli problem z wykorzystywaniem ich. W tym sezonie nastąpił jednak malutki progres względem poprzedniego. Na etapie 16. kolejki mają oni bowiem zdobytych o pięć goli więcej niż rok temu.

Jak, analogicznie, prezentuje się to w drużynie z koncernu Red Bulla? Bardzo źle. Piłkarze Juliana Nagelsmanna, na tym samym etapie w poprzednim sezonie mieli na koncie 16 bramek więcej! Skąd tak duży regres?

Jak wylicza system xG (expected goals – liczba oczekiwanych bramek), Lipsk w poprzednich rozgrywkach zdobył 5 goli więcej niż „powinien”. W obecnej kampanii strzelił 5 bramek mniej…

Regres związany z tym wynika z braku napastnika, którym w poprzednim sezonie był Timo Werner – zdobywca 28. bramek. Gwarant goli. Po jego odejściu w ekipie ze wschodu Niemiec brakuje kogoś takiego. Brakuje kogoś, kto zapewniłby chociaż 15 goli. Obecnie najlepszym strzelcem drużyny jest Angelino, lewy obrońca oraz Yussuf Poulsen, napastnik, który nigdy nie uchodził za goleadora.

Dlatego, z braku laku, Julian Nagelsmann, na szpicy wystawia Emila Forsberga, nominalnego pomocnika. Zawodnicy, którzy mieli zrekompensować stratę Wernera, czyli Alexander Sorloth i Hee-Chan Hwang są póki co jedną, wielką klapą.

Kto wygra?

Bardzo ciężko pokusić się o wskazanie faworyta do zwycięstwa. Obie drużyny miały w ostatnim czasie problemy. Ich punktem wspólnym była Borussia Dortmund, która najpierw pokonała Wolfsburg, a za tydzień odprawiła z kwitkiem Lipsk. Dodatkowo Wilki w poprzedniej kolejce zremisowali z Unionem, a czerwoną kartkę w tamtym meczu obejrzał Maximilian Arnold, mózg zespołu. Jego brak może być szczeólnie odczuwalny dzisiaj.

Typ? Remis ze wskazaniem na Lipsk.

Ciekawe fakty

  • Lipsk, pod wodzą Juliana Nagelsmanna, nigdy nie poniósł dwóch porażek z rzędu.
  • Wolfsburg, wraz z Eintrachtem Frankfurt i Bayernem Monachium, w obecnym sezonie nie poniósł jeszcze porażki na własnym obiekcie.
  • Dla Olivera Glasnera, szkoleniowca Wolfsburga, będzie to 50. mecz w Bundeslidze. Do tej pory – 19 zwycięstw, 17 remisów, 13 porażek.

Przewidywane składy

Wolfsburg: Casteels – Mbabu, Guilavogui (c), Brooks, Otavio – Schlager, Gerhardt – Baku, Philipp, Steffen – Weghorst

Lipsk: Gulacsi – Klostermann, Upamecano, Orban (c) – Mukiele, Adams, Kampl, Angelino – Olmo, Haidara – Forsberg

Autor: Patryk Stysiński

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze