Po wtorkowym meczu Ligi Mistrzów, Carlo Ancelotti został zwolniony z Napoli. Wygląda na to, że Włoch na kolejny angaż nie będzie musiał długo czekać. W kolejce po jego usługi ustawiły się już kluby z Premier League: Arsenal i Everton, które stoczą wojnę o podpis Carletto.
Były trener m.in. Chelsea, w swoim ostatnim spotkaniu na ławce neapolitańczyków pokonał Genk 4:0. Wysokie zwycięstwo nie powstrzymało jednak władz klubu przed zwolnieniem szkoleniowca. W oświadczeniu czytamy, że Włoch rozstał się z pracodawcą w przyjaznej atmosferze, czego nie można powiedzieć o zawodnikach. W mediach krążyły informacje o konflikcie piłkarzy z Ancelottim i to w dużej mierze zaważyło na jego posadzie. Wyniki także go nie broniły – nie licząc wtorkowego zwycięstwa, Napoli nie wygrało od dziewięciu spotkań.
Zwolnienie Carletto staje się iskrą, która może rozniecić wojnę. O zakontraktowanie Włocha będą walczyć kluby z Anglii: Arsenal oraz Everton, które nie tak dawno także pożegnały się ze swoimi trenerami: Unaiem Emerym i Marco Silvą. W The Telegraph czytamy, że dla zespołu z niebieskiej części Liverpoolu, Ancelotti jest celem nr 1 i bardzo szybko możemy spodziewać się pierwszej oferty ze strony The Toffees.
Mówi się, że szkoleniowiec jest otwarty na powrót na Wyspy Brytyjskie, jednak zanim zainteresuje się ofertą Evertonu, może łaskawszym okiem spojrzeń na propozycje z Londynu. Zainteresowanie Evertonu zmusi Arsenal do równie szybkiego działania, bo jak ujawnił portal SunSport, władze zespołu z północnej części stolicy też widzieliby Carletto u siebie.
Oba kluby z Premier League mają na razie tymczasowych menadżerów. The Gunners prowadzi Fredrik „Freddie” Ljungberg, a The Toffies Duncan Ferguson.
Największym wygranym tej sytuacji jest zapewne Carlo Ancelotti, który pomimo zwolnienia, może liczyć na miękkie lądowanie i szybki powrót na ławkę trenerską już w nowej drużynie.
Źródło: The Telegraph, The Sun, SunSport
Darek Piechota