Raheem Sterling został odsunięty od składu składu na czwartkowy mecz z Czarnogórą. Z decyzją szkoleniowca reprezentacji Anglii Garetha Suthgate’a nie zgadza się Rio Ferdinand. Z kolei Gary Neville uważa, że był to dobry ruch ze strony trenera.
Reheem Sterling wdał się w utarczkę z Joe Gomezem na zgrupowaniu angielskiej kadry. To ich drugie starcie w krótkim czasie, po boiskowej sprzeczce podczas niedzielnego spotkania Manchesteru City z Liverpoolem. Prawdopodobnie prowodyrem zajścia był skrzydłowy Obywateli, który za to zachowanie został odsunięty od składu na najbliższe spotkanie na Wembley w czwartek o 20.45 z Czarnogórą. Southgate przyznał, że decyzja o odsunięciu została kolektywnie podjęta przez drużynę, a Sterling będzie mógł zagrać w kolejnym meczu, z Kosowem. Zawodnik The Citizens odniósł się do sytuacji na Twitterze, gdzie trzeba przyznać, wykazał się pokorą i dojrzałą postawą, twierdząc, że liczy się piłka, a panowie zostawili problem za sobą. Sterlinga poniosły emocje, do czego się przyznał, podkreślając, że w tym sporcie potrafią one być bardzo silne.
???????????? pic.twitter.com/gSfcf74fNp
— Raheem Sterling (@sterling7) November 12, 2019
Z decyzją o odsunięciu Sterlinga nie zgadza się Rio Ferdinand. Odmienną opinie ma Garry Neville
Obie legendy Manchesteru United są ekspertami w angielskiej telewizji i często wypowiadają się na temat piłki. Skomentowali też sytuację Sterlinga, która obecnie najbardziej rozgrzewa kibiców Synów Albionu. Ferdinand odniósł się do incydentu na Facebooku, gdzie twierdzi, że sprawę można było załatwić za zamkniętymi drzwiami. Jego zdaniem Southgate jako szkoleniowiec Anglii był dotąd fantastyczny, ale w tym przypadku mógł poradzić sobie lepiej. Były obrońca dodaje, że Sterling mógł zostać lepiej potraktowany, gdyż teraz sam będzie musiał mierzyć się z internetowymi hejterami.
Odmienne zdanie ma Gary Neville, który Sky Sports powiedział, że brał udział w kilku takich sytuacjach i nie ma dobrych czy złych rozwiązań tego problemu. Były obrońca podkreślił, że najgorsze co można zrobić w takiej sprawie, to zamieść ją pod dywan. Dlatego Neville uważa, że to była dobra decyzja Southgate’a, biorąc pod uwagę dostępne na jej temat informacje. Podkreśla, że jeśli nie dało się załatwić tego polubownie, bo sprzeczka miała miejsce przed całym składem, to menedżer musiał zadziałać. Były obrońca United zakończył stwierdzeniem, że gdyby nie załatwiono tej sprawy, to wybuchłaby prędzej czy później, ponieważ media, w tym “my”, jak słusznie określił się Neville, pragną “mięsa”.