Turniej rangi ATP 250 w portugalskim Estoril wchodzi w decydującą fazę. Poznaliśmy komplet półfinalistów.
Piątkowe ćwierćfinały rozpoczął pojedynek dwóch Hiszpanów. Albert Ramos-Vinolas pokonał Fernando Verdasco 6:2,6:2 i obrońca trofeum zameldował się w półfinale. Drugi ćwierćfinał dostarczył więcej emocji. Richard Gasquet wygrał pierwszego seta w starciu z Sebastianem Baezem, ale Argentyńczyk odrobił straty i w decydującym secie to on okazał się lepszy, wygrywając całe spotkanie 3:6,6:1,6:4. Baez jest jedynym nierozstawionym zawodnikiem w półfinale imprezy. To Argentyńczyk i Ramos-Vinolas tworzą pierwszą parę półfinałową.
Prawdziwy thriller jednak dopiero nadszedł. Starcie Alejandro Davidovicha Fokiny i Francesa Tiafoe kibice zgromadzeni na korcie centralnym zapamiętają na długo. Do rozstrzygnięcia pierwszej partii potrzebny był tie-break, w którym to Amerykanin okazał się lepszy. Davidovich-Fokina wziął więc się do odrabiania strat i szybko przełamał rywala na starcie drugiego seta. Prowadząc 5:3 przegrał swój serwis i znów mieliśmy zaciętą końcówkę. Tiafoe przegrał swój gem serwisowy przy stanie 5:6 i druga partia padła łupem Hiszpana. Decydujący set miał z początku bardzo podobny przebieg. Davidovich-Fokina prowadził aż 5:2 i gdy wydawało się, że jest blisko półfinału to przegrał pięć gemów z rzędu. Trzygodzinne spotkanie zakończyło się więc po myśli Tiafoe, który wygrał 7:6,5:7,7:5.
Widzowie liczyli, że ostatni ćwierćfinał przyniesie podobną dawkę emocji, jednak Amerykanin Sebastian Korda nadspodziewanie łatwo poradził sobie z “jedynką” tego turnieju Kanadyjczykiem Felixem Auger-Aliasimmem 6:2,6:2. Drugi półfinał będzie więc wewnątrzamerykańskim pojedynkiem między Tiafoe a Kordą.
Spotkania półfinałowe turnieju w Estoril zostaną rozegrane w sobotę od godziny 16:00 polskiego czasu.
Estoril Open to impreza rangi ATP 250 rozgrywany na nawierzchni ziemnej w portugalskim mieście Estoril od 2015 roku. W dotychczasowych edycjach turnieju, najwięcej, bo aż trzykrotnie triumfowali Hiszpanie. Tytułu zdobytego przed rokiem broni Albert Ramos-Vinolas.
Michał Szewczyk
