W piątek na olimpijskim stoku panie po raz pierwszy założyły długie narty- tego dnia czekała na nie bowiem rywalizacja w supergigancie. Najlepiej poradziła sobie Lara Gut-Behrami.
Szwajcarka o 0,22 sekundy wyprzedziła drugą na mecie Miriam Puchner. Obecność Austriaczki na podium jest z pewnością sporą niespodzianką. Brąz zdobyła rodaczka zwyciężczyni Michelle Gisin, która uzyskała czas o 0,30 sekundy gorszy od triumfatorki.
W piątkowym supergigancie wzięła udział Maryna Gąsienica-Daniel. Polka zajęła 26. miejsce, a jej strata do Gut-Behrami wyniosła 2 sekundy i 30 setnych. Trudno było oczekiwać czegoś więcej od naszej rodaczki. Maryna jest specjalistką od slalomu giganta, a trasa piątkowych zawodów wyraźnie sprzyjała zawodniczkom specjalizującym się w zjeździe. Zakopiankę czeka jeszcze jeden start na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie- będzie nim rywalizacja drużynowa.
W sobotę czeka nas dzień odpoczynku od alpejskiej rywalizacji- odbędzie się jedynie trening przed zjazdem pań. Kolejne medale w tej dyscyplinie zostaną przyznane w niedzielnym w slalomie gigancie panów.
Jarosław Truchan