ZAKSA Kędzierzyn Koźle w znakomitym stylu wygrała mecz finałowy i sięgnęła po dziewiąty Puchar Polski w historii!
Finałowe spotkanie, które odbyło się we Wrocławiu to kolejna odsłona pojedynków dwóch drużyn stanowiących obecnie o sile polskiej siatkówki. Przed rokiem ZAKSA i Jastrzębski Węgiel bezpośrednio walczyły nie tylko o Puchar Polski, ale również o mistrzostwo kraju. W ubiegłym sezonie oba zespoły podzieliły się sukcesami. ZAKSA triumfowała w finale Pucharu Polski, zaś mistrzostwo PlusLigi zgarnęła ekipa Jastrzębskiego Węgla. W trwającej kampanii zanosi się na to, że Kędzierzynianie chcą zgarnąć wszystko. ZAKSA prowadzi w ligowej tabeli i pewnie kroczy w kierunku dziewiątego w historii mistrzostwa Polski.
Niedzielny finał okazał się zaskakująco łatwym zwycięstwem faworyzowanej ZAKSY, która w mniejszym lub większym stopniu zdominowała rywala w każdej z trzech partii. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla tylko w pierwszym secie zdołali zdobyć dwadzieścia punktów. Łącznie w całym meczu gracze z aktualnego mistrza Polski wywalczyli zaledwie pięćdziesiąt cztery punkty.
Najwięcej punktów dla zwycięskiej drużyny zdobył Łukasz Kaczmarek – 14. MVP meczu został wybrany jednak rozgrywający ZAKSY – Marcin Janusz. Zawodnik ZAKSY jest pierwszym rozgrywającym od 2014 roku, który został w ten sposób wyróżniony w finale Pucharu Polski. Przed ośmioma laty nagrodzonym rozgrywającym był Paweł Zagumny.
Zarówno przed ZAKSĄ, jak i przed Jastrzębskim Węglem kolejne wyzwania w tym sezonie. Obie ekipy będą reprezentować nasz kraj w ćwierćfinałowych meczach Ligi Mistrzów. Pierwsze mecze zaplanowane są na 8-9 marca.
JL