Już dziś, 20 czerwca, o godzinie 19:15, odbędzie się pojedynek rewanżowy pomiędzy Motorem Lublin a Moje Bermudy Stalą Gorzów. Zapowiada się bardzo zacięte starcie, gdyż oba zespoły potrzebują punktów, by móc pewnie wejść do fazy play off.
Zdecydowanie większą presję mają na sobie zawodnicy z Lublina. Na ten moment mają 11 punktów, tak samo, jak Fogo Unia Leszno oraz Eltrox Włókniarz Częstochowa. Zatem zwycięstwo to plan minimum, który muszą zrealizować, by faktycznie liczyć na pozostanie w czołowej czwórce. Bonus jest już osobną kwestią. Ostatnie spotkanie w Częstochowie nie poszło po myśli Koziołków, odnieśli bardzo wysoką porażkę 34:56, ale nie od dziś wiadomym jest, że na wyjazdach, a u siebie, Motor prezentuje się zgoła inaczej.
Lubelska twierdza jak dotąd pozostała niezdobyta. Atut własnego toru gospodarze wykorzystują w stu procentach i decyzja z zeszłego tygodnia, o przełożeniu spotkania, zdecydowanie najbardziej korzystna była właśnie dla lublinian. Tak jak zostało wspomniane wyżej, zwycięstwo to minimum, na jakie musi zdobyć się Motor, a nie da się ukryć, że gdyby udało się również wyszarpać bonus, poukładałoby się to bardzo korzystnie.
Będzie to z pewnością trudne zadanie, gdyż pierwszy mecz w Gorzowie Stal wygrała 52:38. Przyjedzie więc do Małopolski z całkiem bezpieczną zaliczką, która może okazać się kluczowa w kontekście walki o ów bonus. Warto zauważyć, że wówczas w lubuskim Motor osłabiony był brakiem Dominika Kubery w składzie. Wychowanek Unii Leszno musi dać z siebie wszystko, gdyż zdecydowanie to punkty tego zawodnika mogą okazać się bardzo kluczowe. Tym bardziej że jego przeciwnikiem na pozycji U-24 będzie Rafał Karczmarz, który zaliczył ostatnio lepsze występy.
Kubera jednakże musi wrócić do formy z początku sezonu, gdy wykręcał fantastyczne wyniki, gdyż ostatnio wydaje się zaliczać nieco gorszy czas. Oprócz niego z pewnością liderami będą Mikkel Michelsen, Grigorij Łaguta, a także Jarosław Hampel. Szczególnie ciekawe będą starcia Michelsena z Bartoszem Zmarzlikiem i to na nie można czekać z niecierpliwością.
W przypadku wiceliderów tabeli sprawa jest nieco prostsza, jednakże wciąż nie aż tak pewna. Punkty z tego spotkania z pewnością dałyby większy komfort psychiczny w podejściu do kolejnych meczów. Stal ma zaledwie dwa oczka przewagi nad Lesznem, Lublinem i Częstochową, zatem minimalny, a możliwy do zdobycia bonus będzie bardzo przydatny, nie mówiąc już o potencjalnym zwycięstwie, dzięki któremu w ilości punktów zrównałaby się z przodującą na ten moment Betard Spartą Wrocław.
Gorzowscy liderzy, czyli Bartosz Zmarzlik oraz Martin Vaculik będą walczyli jak lwy, a swoją cegiełkę dołoży również Anders Thomsen, którzy na torze w Lublinie potrafił odjechać dobre zawody. Zobaczymy też, jak spisze się Rafał Karczmarz, być może, tak jak w meczu z Lesznem, jego punkty okażą się niezwykle istotne.
Awizowane składy:
Motor Lublin:
- Grigorij Łaguta
- Krzysztof Buczkowski
- Jarosław Hampel
- Mark Karion
- Mikkel Michelsen
- Wiktor Lampart
- Mateusz Cierniak
Moje Bermudy Stal Gorzów:
- Szymon Woźniak
- Anders Thomsen
- Martin Vaculik
- Rafał Karczmarz
- Bartosz Zmarzlik
- Wiktor Jasiński
- Kamil Nowacki
Autor: Liwia Waszkowiak