Nadszedł czas na pierwszy konkurs drużynowy w tym sezonie Pucharu Świata. W rywalizacji na skoczni im. Adama Małysza weźmie udział dziewięć reprezentacji. Wiatr może storpedować zawody.
Michal Doleżał miał wielki ból głowy odnośnie wyboru zawodników na dzisiejszy konkurs. Pewniakami byli Kamil Stoch i Piotr Żyła. Reszta grupy skakała w piątek na bardzo podobnym poziomie. Ostatecznie trener zdecydował się na “czwórkę” z poprzedniego sezonu. Polacy wystąpią więc w składzie: Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Dawid Kubacki i Kamil Stoch.
We wszystkich poprzednich konkursach drużynowych rozgrywanych w Wiśle “biało-czerwoni” stawali na podium. Zwyciężyli w 2018 roku, raz byli na drugim stopniu podium i dwukrotnie zajmowali trzecie miejsce. Mamy nadzieję na podtrzymanie tej korzystnej serii.
O zwycięstwo na pewno będą bić się reprezentacje Niemiec i Austrii. Bardzo równo prezentowali się wczoraj Słoweńcy. Niestety, głównym czynnikiem wpływającym na wyniki zawodów może być wiatr. Prognozy przewidują średnią prędkość na poziomie 7-8 m/s. Są to warunki, w których ciężko o sprawną i sprawiedliwą rywalizację.
Obiekt w Wiśle ma punkt K na 120 metrze, jego HS to 134 metry. Rekordzistą jest Stefan Kraft, który 08.01.2013 r. uzyskał 139 metrów.
Jeśli warunki pozwolą to konkurs powinien rozpocząć się o 16:30. Godzinę wcześniej zaplanowano serie próbną. Relacja w Radio GOL 3.
Michał Szewczyk