Próba generalna przed Australian Open. Podsumowanie pierwszego dnia turnieju w Sydney

Tenisowy sezon jak zwykle rozpoczyna się w Australii. Wielu spośród światowej czołówki ostatnie chwile przed pierwszym turniejem wielkoszlemowym w roku wykorzystuje startując w turniejach przygotowawczych. Te najważniejsze mają miejsce w Sydney. Przyjrzyjmy się zatem, co w nocy z niedzieli na poniedziałek działo się na Antypodach.

Sympatyków tego sportu z pewnością nie ucieszyła wieść o wycofaniu się Nicka Kyrgiosa. Reprezentant gospodarzy po otrzymaniu pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa był zmuszony do rezygnacji z meczu przeciwko Fabio Fogniniemu, który zapowiadał się na jeden z najciekawszych pojedynków pierwszego dnia turnieju. Na miejsce Australijczyka wskoczył Daniel Altmaier. Zajmujący 91. Pozycję w rankingu ATP Niemiec uległ Włochowi 3:6,5:7.  Jedynym poniedziałkowym spotkaniem rozegranym na pełnym dystansie była konfrontacja pomiędzy Hugo Gastonem a Lorenzo Sonego. Rozstawiony z „piątką” tenisista z półwyspu Apenińskiego wcale nie był murowanym faworytem- jego oponent zaprezentował się ze świetnej strony podczas turnieju Masters 1000 w Paryżu oraz Next Gen ATP Finals. Francuz prezentuje piękny, różnorodny tenis, dzięki czemu nie uchodzi za łatwego przeciwnika. Na korcie w Sydney dostaliśmy tego dowód. Trwający dwie godziny i 37 minut mecz był wizytówką pierwszego dnia turnieju mężczyzn. Ostatecznie lepszy okazał się Sonego, który pokonał młodszego adwersarza 3:6,6:3,7:5. Zwycięstwa w poniedziałek w Sydney odnieśli także Dawid Goffin oraz (ku uciesze gospodarzy) Jordan Thompson.

Polską publiczność zdecydowanie bardziej interesował turniej pań, do którego zgłosiła się Iga Świątek. Polka wycofała się jednak z meczu przeciwko Emmie Raducanu, argumentując swoją decyzję bólem żeber. Miejmy nadzieję, że ze zdrowiem naszej najlepszej tenisistki jest wszystko w porządku, bowiem już 17 stycznia rozpoczyna się Australian Open. Taki odpoczynek może jednak tylko pomóc Raszyniance i zapobiec zbytniej eksploatacji organizmu (należy przypomnieć, że w ubiegłym tygodniu grała ona w turnieju w Adelajdzie, a przed sobą ma oby dwutygodniowy wielkoszlemowy start). Do skutku nie doszedł również mecz Eleny Rybakiny z Jekatariną Aleksandrową. W turnieju pań rozgrywanym w mieście z najsłynniejszą operą na świecie, w poniedziałek mogliśmy dostrzec podobieństwo do rywalizacji panów- tylko jeden mecz trwał trzy sety. Było to spotkanie pomiędzy Petrą Kvitovą a Arantxą Rus. Czeszka nie bez problemów pokonała w nim Holenderkę 3:6,7:6,7:5. Zdecydowanie największym zaskoczeniem pierwszego dnia z pewnością była porażka Sofii Kenin. Mistrzyni Australian Open z 2020 roku gładko uległa Darii Kasatkinie 4:6,0:6. Poza wspomnianymi wynikami, w Sydney pewne zwycięstwa odniosły Paula Badosa, Anett Kantaveit i Ons Jabeur, a więc czołówka światowego rankingu przez swoje mecze przeszła w komplecie.

We wtorek  w Sydney zaprezentuje się kilka świetnych tenisowych nazwisk. Na korty wyjdą min. Andy Murray, Emma Raducanu, Belinda Bencic, Elena Rybakina, czy Elise Mertens. Polską publiczność zdecydowanie najbardziej będzie elektryzowało spotkanie Magdaleny Fręch z Eleną Gabrielą Ruse (początek tego meczu o 1:00 w nocy czasu polskiego). Zawody w mieście, które było gospodarzem letnich Igrzysk Olimpijskich w 2000 roku są doskonałą okazją do podglądnięcia, jak przed pierwszą z czterech najważniejszych imprez roku radzi sobie tenisowa czołówka.

Jarosław Truchan

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze