W czwartkowe południe czasu polskiego podopieczni Nikoli Grbicia zmierzą sie w kolejnym spotkaniu Ligi Narodów z beniaminkiem tych rozgrywek – ich rywalem będzie bowiem reprezentacja Turcji. Inny wynik niż zwycięstwo reprezentacji Polski będzie dużą sensacją.
Jak do tej pory reprezentacja Polski wygrała cztery z pięciu meczów i ma 12 pkt. Jedyną porażkę poniosła ze Słowenią, czyli liderem Ligi Narodów (13 pkt). Polska jako jedyna ma już pewny awans do turnieju finałowego, gdyż będzie jego gospodarzem. W Łodzi (27-30 czerwca) zagra osiem najlepszych drużyn (albo siedem plus Polska, gdyby zajęła dalsze miejsce).
Turcja nie ma szans na awans. Beniaminek w Lidze Narodów (awansował dzięki wygraniu Pucharu Challenger) na razie jako jedyny obok Iranu przegrał wszystkie pięć spotkań i jest zagrożony spadkiem.