Johannes Boe triumfatorem piątkowego sprintu w Annecy-Le Grand-Bornand

Podczas drugiego dnia rozgrywanego we Francji Pucharu Świata w biathlonie został rozegrany sprint mężczyzn. 10-kilometrową trasę najszybciej pokonał Johannes Boe.

Norweg piątkową wygraną odniósł tym samym swój pierwszy indywidualny triumf w sezonie 2021/2022- jak dotąd jego najlepszym występem była trzecia lokata podczas sprintu w szwedzkim Oestersund. Zwycięstwo w Annecy-Le Grand-Bornand nie było jednak deklasacją przeciwników. Drugiego na mecie Eduarda Latypova wyprzedził o zaledwie 7 sekund, tracąc do Rosjanina biegowo na ostatniej pętli. Na najniższym stopniu podium znalazł się rodak zwycięzcy Filip Fjeld Andersen. Zaskakiwać może słabsza dyspozycja gospodarzy- najlepszym z Francuzów był Quentin Fillon Maillet, który rywalizację ukończył na czwartej pozycji. Niewielkie różnice w czołówce zwiastują świetne widowisko podczas jutrzejszego biegu pościgowego. Niestety nie zobaczymy w nim żadnego z reprezentantów Polski. Nasi rodacy dzisiaj nawet nie otarli się o czołową 60. Same pozycje najlepiej zobrazują nienajlepszą (mówiąc delikatnie) kondycję polskiego biathlonu. Najlepszy z „naszych”- Grzegorz Guzik sprint ukończył na 95 miejscu, Przemysław Pancerz był 102, Wojciech Skorusa- 109, Wojciech Filip natomiast nie dojechał do mety. Ubiegłotygodniowy występ lidera naszej kadry podczas sprintu w Hochfilzen był niestety tylko wyjątkiem, który potwierdza regułę. Nie da się znaleźć pozytywów patrząc na naszą kadrę. Nadzieją są fantastycznie spisujący się nasi juniorzy, którzy (wszystko na to wskazuje) już niedługo będą mieli okazję do zbierania cennego doświadczenia na trasach Pucharu Świata.

Sobota w Annecy-Le Grand-Bornand będzie dniem biegów na dochodzenie- zarówno pań jak i panów.

Jarosław Truchan

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze