Etap drużynowy w eliminacjach w skokach zakończył się pomyślnie dla Szwedów, którzy jako liderzy przystąpią do sobotniego finału. Jako drudzy najlepiej poradzili sobie Belgowie, trzecie miejsce natomiast po tej części rywalizacji zajęli Niemcy.
W piątkowych zmaganiach wystartowało 19 drużyn po trzech jeźdźców w jednej. Jedynie szesnaście z nich zaliczyło przejazd zaliczany do klasyfikacji generalnej, a tylko dziesięć z nich uzyskało awans do finału, który odbyć ma się dnia następnego.
Henrik von Eckermann na King Edward, Malin Baryard-Johnsson wraz z Indiana oraz Peder Fredricson do pary z All In poradzili sobie najlepiej ze wszystkich startujących trójek, gdyż jako jedyni zaliczyli parkur bezbłędnie. Ich łączny czas wyniósł 239,57. Drudzy na równi byli Belgowie z Niemcami. Ci pierwsi w składzie Pieter Devos z Claire Z, Jerome Guery na Quel Homme de Hus oraz Gregory Wathelet zapisali na swoim koncie cztery punkty karne, łącznie natomiast czasowo zaprezentowali się od naszych zachodnich sąsiadów lepiej o 1,7. Andre Thieme na Dsp Chakaria, Maurice Tebbel z Don Diarado, a także Daniel Deusser w duecie z Killer Queen także zgarnęli cztery punkty karne, natomiast czasowo uzyskali 254,79. Kolejni byli Szwajcarzy, jednakże oni na swoim koncie mieli już 10 punktów karnych, co pokazało, że pierwsze trzy drużyny wywalczyły sobie mocne i zasłużone pozycje.
Autor: Liwia Waszkowiak