Ostatnie medale powędrowały do pań w podnoszeniu ciężarów w kategorii do 87 kilogramów i powyżej 87. Chiny mogą cieszyć się z dwóch złotych krążków, gdyż to reprezentantki właśnie tego kraju stanęły na najwyższym stopniu podium.
Zhouyu Wang od początku była faworytką w kategorii do 87 kilogramów. Przewagę zapewniła sobie już po rwaniu, w którym poradziła sobie ze sztangą ważącą 120 kilogramów. Wśród kobiet żadna z pań nie zbliżyła się do tego ciężaru. W podrzucie natomiast podniosła 150 kilogramów i tym samym zapewniła sobie zwycięstwo (w dwuboju 270 kilogramów). Tamara Salazar Arce natomiast w rwaniu uzyskała trzeci najlepszy wynik, w podrzucie natomiast zrównała się z faworytką Wang i także uniosła 150 kilogramów, co zapewniło jej srebrny krążek (263 kilogramy w dwuboju). Podium uzupełniła Dominikanka Crismery Santana Peguero, która z rezultatem 256 kilogramów pokonała Mongołkę o 3 kilogramy w dwuboju. Na rezultat Peguero złożyły się 116 kilogramów z rwania i 140 kilogramów w podrzucie.
Na co patrzeć było w rywalizacji kobiet powyżej 87 kilogramów. Tam bezkonkurencyjną kandydatką do złota była Chinka Wenwen Li. Ta fantastyczna zawodniczka nie dość, że zostawiła w tle konkurencję, to ustanowiła nowe rekordy olimpijskie. W rwaniu poradziła sobie ze sztangą ważącą 140 kilogramów, natomiast w podrzucie uniosła 180 kilogramów (!). Łącznie w dwuboju zdobyła zatem 320 kilogramów. Każdy z tych wyników to nowy rekord olimpijski na koncie Chinki. Po srebro sięgnęła Emily Campbell z Wielkiej Brytanii, która w rwaniu zaliczyła 122 kilogramy, w podrzucie natomiast 161 kilogramów. Dzięki temu w dwuboju osiągnęła 283 kilogramy i wyprzedziła brązową medalistkę o zaledwie kilogram. Amerykanka Sarah Robles co prawda w rwaniu popisała się lepszym wynikiem (128 kilogramów), jednakże w podrzucie nie była już taka mocna. Uniosła sztangę ważącą 154 kilogramy, co przełożyło się na 283 kilogramy w dwuboju i ostatecznie trzecie miejsce na podium.
Autor: Liwia Waszkowiak