Faworyt – Ben Maher, zgodnie z planem zwyciężył i sięgnął po złoty medal w skokach w jeździectwie. Oprócz niego na podium znaleźli się Szwed i Holender. Co ciekawe, w finale zaprezentowało się trzech reprezentantów Szwecji.
Podstawowy parkur sprawił wiele problemów i zrobił bardzo szybką selekcję wśród zawodników. Tylko sześć par przejechało go bezbłędnie, a startowało ich 30. Dość ciekawym zaskoczeniem był awans do finału Daisuke Fukushima pochodzącego z Japonii, a dosiadającego wałacha Chanyon. Ze świetnej strony pokazali się Szwedzi, gdyż cała trójka – Peder Fredricson, Henrik von Eckermann oraz Malin Baryard-Johnsson przejazd pokonali bezbłędnie i ze spokojem awansowali do dalszej części rywalizacji. Mistrzem jednakże okazał się Brytyjczyk Ben Maher, który chociaż startował jako ostatni, bez problemu poradził sobie nie tylko z parkurem, ale też z presją, jaka na nim wówczas ciążyła.
W rozgrywce najistotniejszy był czas. Cała szóstka we wcześniejszej części poradziła sobie bezbłędnie, dlatego to właśnie on odgrywał najważniejszą rolę. Ben Maher złoto zapewnił sobie najszybszym i najbardziej kunsztownym przejazdem – 37,85. Po srebro sięgnął niewiele wolniejszy reprezentant Szwecji – Peder Fredricson, który finiszował z czasem 38,02. Podium uzupełnił Holender Mikael van der Vleuten (38,90). Dwójka jego rodaków skończyła na miejscach czwartym i piątym.
Autor: Liwia Waszkowiak