Hubert Hurkacz jest w najlepszej „szesnastce” turnieju ATP 1000 w Miami. Polak pokonał Ameykanina Sebastiana Kordę 7:6(5),6:7(5),6:3.
W pierwszym secie „Hubi” bronił jednego breakpointa przy swoim zadaniu, ale oczywiście pomógł mu serwis i potrzebny był tie-break. W nim jedyny punkt przy serwisie rywala wyrwał Hurkacz i zwyciężył 7-5. Drugi set to niemal kopia pierwszego, z tą różnicą, że to Amerykanin zdobył punkt przy serwisie Hurkacza w tie-breaku i wygrał go również 7-5.
Po dwóch godzinach meczu w czwartym gemie trzeciego seta doszło do długo wyczekiwanego przełamania. Sebastian Korda gorzej serwował, popełnił proste błędy i Hurkacz przełamał rywala wykorzystując pierwszy breakpoint w meczu. Już w następnym gemie Amerykanin miał szansę się „odwdzięczyć”, ale Polaka uratował serwis. Do końca meczu obaj zawodnicy łatwo wygrywali swoje gemy serwisowe, co oznaczało że to Hurkacz wygrał decydującego seta 6:3.
Polak po raz trzeci w karierze zameldował się w najlepszej „szesnastce” turnieju ATP 1000 w Miami. Mecz o ćwierćfinał rozegra jutro, a przeciwnikiem będzie Bułgar, Grigor Dimitrov lub Niemiec, Yannik Hanfmann. Spotkanie powinno się rozpocząć około 23:00 we wtorek.