Wczoraj zakończone zostały zmagania w tegorocznym wspinaczkowym Pucharze Świata. Druga na ściance w chińskim Wujiang była Natalia Kałucka.
Nie da się ukryć, że cały miniony już sezon dla polskiej wspinaczki był dość udany. Wygrane w Pucharach Świata, rekord świata Aleksandry Mirosław, medale na Igrzyskach Europejskich.
Ostatnie zawody sezonu doskonale rozpoczęła nasza niewątpliwie najlepsza zawodniczka – Aleksandra Mirosław, która była najszybsza w kwalifikacjach (6.38 sek). W turnieju głównym wiadomo było, że obejrzymy jeszcze trzy nasze reprezentantki. Z drugim czasem weszła Aleksandra Kałucka (6.61 sek), a z piątym Natalia Kałucka (6,96 sek). W ćwierćfinale doszło do niemałej niespodzianki – rekordzistka świata, Aleksandra Mirosław poślizgnęła się i w ćwierćfinale odpadła z walki o podium Pucharu Świata oraz o końcowy triumf w „generalce”. Ciężar faworytki udźwignęła Natalia Kałucka wspierana przez siostrę Aleksandrę. Obie doszły do półfinałów, w których zmierzyły się z gospodyniami. Niestety, w finałowym biegu nie oglądaliśmy siostrzanego pojedynku. Chinka Deng miała tego dnia patent na tarnowianki, w biegu półfinałowym pokonała Aleksandrę, a w finałowym pokonała Natalię. Mimo drugiego miejsca Natalia Kałucka zdobyła Puchar Świata, a drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zajęła Aleksandra Mirosław.
Autor: Paweł Ziobro