Polki przystąpiły do ostatniego turnieju tej części Ligi Narodów jako lider tabeli, jednak stan „czystego konta” zmienił się w środę, gdy odniosły porażkę z reprezentacją Brazylii.
Udział w turnieju finałowym w Bangkoku podopieczne Stefana Lavariniego mają już zapewniony, mimo że w czwartek nie rozgrywały żadnego spotkania. Korzystne dla Polek rozstrzygnięcia w spotkaniach z udziałem Kanadyjek i Holenderek sprawiły, że Biało – Czerwone powalczą o pierwszy medal w tym sezonie. To jednak nie znaczy, że zamierzają odpuszczać.
Bez nadziei na awans są już praktycznie następne rywalki Polek. Zespół z Ameryki Środkowej wygrał zaledwie trzy mecze, przegrywając aż sześć. Zajmują 10. miejsce w tabeli z dorobkiem dziewięciu punktów. Do miejsca premiowanego awansem tracą drugie tyle, tak więc ich szanse są już tylko matematyczne.
W ostatnim spotkaniu Dominikanki przegrały z Turcją. Wcześniej poradziły sobie jednak całkiem dobrze. Były zdecydowanie lepsze od Niemek, które pokonały w czterech setach.