Zwycięstwo Polaków! Brazylijczycy rozbici

Reprezentanci Polski pokonali Brazylię w trzecim meczu fazy grupowej. Spotkanie zakończyło się wynikiem 33:23 i biało-czerwoni awansowali do drugiego etapu. Jak wiemy, nawet porażka z Brazylią dawała nam awans. Wszystko za sprawą Hiszpanów, którzy pokonali reprezentantów Tunezji i pozbawili ich szans na wyjście z grupy. 

 

Pojedynek Polaków z Brazylią rozpoczął się od dobrej interwencji Adama Morawskiego. Nasz bramkarz obecnie jest w szczytowej formie, co udowodni również w tym meczu. Wynik otworzył Maciej Gębala, a już po chwili na 2:0 podwyższył Arkadiusz Moryto. Brazylijczycy nie chcieli być dłużni i zaczęli wykorzystywać swoje sytuacje. Pierwszego gola rzucił Torianni. Po chwili było już 3:3, a dwie bramki zapakował Toledo. Później w naszych szeregach nastąpiła chwilowa niemoc, którą wykorzystali Brazylijczycy, doprowadzając do wyrównania w 20 minucie. Wtedy wyszli oni, po raz pierwszy i zarazem ostatni, na prowadzenie. Naszą złą serię przerwał dopiero Michał Olejniczak. W 25 minucie Polacy znów prowadzili. Tej przewagi nie oddali już do końca połowy, wygrywając ją 13:11.

 

Druga połowa rozpoczęła się od kary dla Macieja Gębali. To osłabienie nie przyćmiło Polaków, którzy zdobyli dwie piękne bramki. Bomby z drugiej linii zapakowali kolejno Sićko i Majdziński. W bramce nienagannie spisywał się Adam Morawski. „Loczek” bronił strzał za strzałem, co spowodowało, że Polacy odskoczyli rywalom. Raptem po kilku minutach biało-czerwoni mieli sześć bramek przewagi. Trener Brazylijczyków, Marcus Oliveira, nie czekał na obrót spraw i poprosił o przerwę. Jak się okazało, rady trenera nie pomogły. Polacy strzelił dwa gole do pustej bramki, podwyższając przy tym swoje prowadzenie. Przełamał się dopiero Moraes, który strzelił na 15:21. Wydawało się, że Brazylijczycy zaczną już punktować. Nic bardziej mylnego. Najpierw nie wykorzystali rzutu karnego, a później Adam Morawski szlifował swoje statystyki. Już kolejny raz był najważniejszym punktem w drużynie Patryka Rombela. Polacy w 47 minucie wyszli na dziesięciobramkowe prowadzenie. Później Brazylijczycy strzelił jeszcze kilka goli, lecz w końcówce znów popełniali proste błędy w rozegraniu. Mecz zakończył się wynikiem 33:23, a w naszej drużynie najlepiej rzucali Sićko i Moryto.

 

Polacy do dalszej fazy turnieju przystąpią z dorobkiem dwóch punktów. W kolejnym etapie będą rywalizowali z Urugwajem, Niemcami i Węgrami. Te spotkania oraz codzienne podsumowania na antenie Radia Gol. 

Autor: Mikołaj Szczygieł 

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze