Zapowiedź wyścigu o GP Australii

Już jutro wczesnym rankiem o 7:00 czasu polskiego odbędzie się trzeci wyścig Formuły 1 w sezonie 2022. Zostanie rozegrany na torze Albert Park w Melbourne po trzech latach przerwy. Ostatnio w 2019 roku triumfował Valtteri Bottas występujący wtedy jeszcze w ekipie Mercedesa. Jak będzie teraz?

Charles Leclerc dziś zdobył Pole Position przed jutrzejszym ściganiem.  Zapowiada się ciekawa walka między nim a Maxem Verstappenem, który napewno będzie naciskał od pierwszych metrów i za cel obierze sobie wyprzedzenie Monakijczyka jak najszybciej. Ciężko wskazać faworyta. Red Bull ma przewagę na prostych, a Ferrari na zakrętach. Wspierać Holendra ma jego partner zespołowy Sergio Perez dysponujący również niezłym tempem. Będzie emocjonująco między tymi trzema kierowcami. Carlos Sainz zajął dopiero 9. pozycję w kwalifikacjach i tym samym stracił szanse w wyścigu na rywalizację przynajmniej o podium. 

Nadspodziewanie wysoko uplasowali się zawodnicy McLarena po problemach w pierwszych dwóch weekendach i mają nadzieję na czołowe lokaty w niedzielę. Lando Norris ruszy z czwartego pola, a Daniel Riccardo, który jedzie u siebie przed wspierającymi go fanami wystartuje trzy miejsca dalej od swojego kolegi. Za nimi czaić się będą dwa Mercedesy. Zaliczyli postęp również w stosunku do poprzednich wyścigów i powoli wracają do czołówki. Lewis Hamilton umiejscowi się na piątym polu, a George Russel na szóstym. Mogą powalczyć nawet o podium, a już napewno z ekipą Zaka Browna. 

Kierowcy Alpine: Esteban Ocon i Fernando Alonso wywalczyli kolejno ósmą i dziesiątą pozycję startową. Mają potencjał na wywalczenie czegoś więcej jutro i zaatakowanie rywali, którzy będą startować przed nimi. Pokazują to przez cały ten weekend wyścigowy. Znakiem zapytania pozostaje start Fernando Alonso. Rozbił on swój wóz w Q3, gdy jechał po miejsce w czołowej trójce. Nie wiadomo czy mechanicy zdążą przygotować dobre auto na ściganie i naprawią wszystko co zostało uszkodzone przez tą kraksę. 

W drużynie Alfa Romeo z 12. pozycji będzie startował Valtteri Bottas, który naprawdę odnajduje się w tym samochodzie i prezentuje niezłe wyniki. Nie ukończył co prawda poprzedniego wyścigu, ale to były problemy z autem. Ma szanse, by zawalczyć o punkty i zająć miejsce wyższe niż dziesiąte. Jego kolega Guanyu Zhou znajdzie się dwie lokaty niżej od niego.

Alex Albon rozpocznie wyścig z końca stawki, a nie z szesnastego pola jak wskazywałyby na to kwalifikacje. Został ukarany za zbyt małą ilość paliwa w dzisiejszej rywalizacji. Lance Stroll został cofnięty o 3 pozycje za kolizję z Latifim i rozpocznie jutrzejszą walkę z 19. miejsca. 

O atak na punktowaną pozycję będą starali się kierowcy Alpha Tauri: 11. Pierre Gasly i 13. Yuki Tsunoda. Mają do tego potrzebne narzędzia i napewno są w stanie wykonać cele wyznaczone przez ekipę.

Na ogonie stawki będą kierowcy zespołu Gunthera Steinera, którzy średnio sobie radzą na Albert Park i nie należy oczekiwać  po nich walki o lokatę w pobliżu pierwszej dziesiątki.

Zapowiada się jutro zacięta rywalizacja w każdej części stawki. Prognoza pogody zakłada suchy tor, ma być ciepło i słonecznie.  Po nieco zmienionym torze, który stał się szybszy da się wyprzedzać. Można to uczynić głównie na prostej startowej używając sytemu DRS, ale również na innych fragmentach. Trzeba to obejrzeć. Warto rano wstać. Emocje gwarantowane.

 

Marcin Kowalewski

 

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze