Czas na ostatnie dwa tygodnie wielkoszlemowego szaleństwa w tym roku. Już o godzinie 17:00 nowojorskie korty zaleje nieokiełznana publika z całego świata, by podziwiać najlepszych tenisistów globu w akcji. Pierwszego dnia w akcji zobaczymy trzy reprezentantki Polski, z Igą Świątek na czele.
Początek drogi do obrony tytułu na Flushing Meadows będzie bez wątpienia najważniejszą pozycją dla fanów tenisa znad Wisły. Organizatorzy wyznaczyli mecz Raszynianki o bardzo przystępnej dla nas porze – Iga o godzinie 18:00 czasu Polskiego rozegra pierwszy mecz na korcie centralnym. Jej rywalką będzie Szwedka Rebecca Peterson. Panie w przeszłości spotykały się dwukrotnie w Wielkim Szlemie i za każdym razem Polka pewnie wychodziła z ich konfrontacji. Podobnie zapowiada się poniedziałkowe spotkanie. Z pewnością będzie ono dobrą okazją do wejścia w turniej dla liderki światowego rankingu.
O godzinę wcześniej niż Świątek o drugą rundę zagra natomiast Magdalena Fręch. Tenisistka z Łodzi zmierzy się na korcie numer 6 z reprezentantką gospodarzy Emmą Navarro. Mimo, iż „ściany” prawdopodobnie będą sprzyjać Amerykance, wierzymy że trzecia najlepsza polska singlistka sprosta wyzwaniu. Najpóźniej z Polek mecz rozpocznie Magda Linette. Przeciwniczką Poznanianki, która w ostatnim czasie nie znajduje się w najlepszej dyspozycji, będzie Aliaksandra Sasnowicz. Ich mecz został wyznaczony jako trzeci od godziny 17:00 na korcie numer 13. W dodatku oba poprzedzające spotkania rozegrają panowie.
Pora teraz skupić się na tym, co fani tenisa lubią najbardziej – meczach na największych arenach. Jak już wiadomo, na Arthur Ashe Stadium (kort centralny) sesję dzienną rozpoczną Świątek i Peterson. Po nich przyjdzie czas na gratkę dla miejscowych, czyli starcie dwóch Amerykaninów: Francesa Tiafoe oraz Learnera Tiena. Sesja wieczorna (dla nas nocna) rozpocznie się o 1:00 w nocy czasu polskiego starciem z udziałem Coco Gauff. Uskrzydlona świetnymi wynikami w ostatnim czasie 19-latka jest bez wątpienia największą nadzieją Stanów Zjednoczonych w tym turnieju. Jej rywalką w pierwszej rundzie będzie Niemka Laura Sigemund. Na zakończenie pierwszego dnia rywalizacji powrót po ubiegłorocznej nieobecności w Nowym Jorku zaliczy Novak Djoković, który zmierzy się z Alexandre Mullerem.
Bardzo interesująco zapowiadają się mecze na drugim co do ważności Louis Armstrong Stadium. Od godziny 17:00 arena będzie należała do pań – zostaną rozegrane mecze Victorii Azarenki z Fioną Ferro oraz Sloane Stephens z Beatriz Haddad Maią. Później przyjdzie czas na drugie tego dnia wewnątrzamerykańskie spotkanie u panów, którego uczestnikami będą Taylor Fritz oraz Steve Johnson. Sesję wieczorną otworzy natomiast hitowa konfrontacja dwóch bardzo głośnych nazwisk – Stefanosa Tsitsipasa oraz powracającego po kontuzji Milosa Raonicia. Można powiedzieć, że kort ten w poniedziałek będzie miejscem powrotów. Po panach pierwszy mecz od dawna rozegra Caroline Wozniacki, której przeciwniczką będzie 227. tenisistka rankingu WTA Tatiana Prozorowa.
Śledząc poniedziałkowe mecze warto będzie również rzucić okiem na Grandstand. Na początek szykuje się wspaniała rywalizacja Alexandra Bublika i Dominica Thiema. Później przyjdzie czas na hitowe starcie Danielle Collins i Lindy Fruhvirtovej w drabince pań. Następnie o drugą rundę zawalczy turniejowa „czwórka” – Elena Rybakina.
Jak to bywa podczas pierwszych dni turniejów wielkoszlemowych, ciekawych spotkań będą dziesiątki. Nie sposób wymienić wszystkich. Do gry w poniedziałek wkroczą również tacy tenisiści jak choćby Casper Ruud, Maria Sakkari, Tommy Paul, Holger Rune, Karolina Muchova, czy Belinda Bencic. Warto więc przyjąć sporą dawkę kawy i z uwagą śledzić dzisiejsze mecze pierwszej rundy – emocji z pewnością nie zabraknie!