Dobiega końca 35 kolejka La Liga. Dziś zaplanowano 4 spotkania. Jednym z nich jest pojedynek Żółtej Łodzi Podwodnej z Los Nervionenses na Estadio de la Ceramica. Dla jednych to szansa na puchary, a dla drugich przypieczętowanie awansu do Ligi Mistrzów.
Szkoda gospodarzy i ich słabszej dyspozycji w 2 połowie meczu z Liverpoolem. Zdecydowanie opadli z sił i stracili nie tylko całą zaliczkę, ale i przegrali całe spotkanie. Patrząc jednak na całą edycję obecnej Ligi Mistrzów mogą czuć się zadowoleni. Postawa ligowa jednak jest słabsza i na pewno w przyszłym sezonie w tych rozgrywkach gospodarze nie zagrają.
Villarreal po remisie Bilbao z Valencią 0:0 spadł na 8 miejsce, które najlepsze w Hiszpanii nie jest, ponieważ jest to pierwsza lokata poza strefą europejskich pucharów. Szanse na dogonienie nawet 5 Betisu wciąż istnieją, dlatego należy w takich spotkaniach punktować, chociaż na pewno nie będzie łatwo.
Gospodarze podchodzą do tego meczu po porażce z Alaves, jednak Estadio de la Ceramica to obiekt bardzo tudny do zdobycia. W 17 spotkaniach gospodarze uzbierali tu 35 punktów, co jest 4 wynikiem w lidze. Doznali tylko 2 porażek. Punkty tracił tu Real Madryt, Atletico. Ostatnim klubem, który wygrał na tym terenie była Barcelona. Od tego momentu nie wygrało tu 10 kolejnych klubów, licząc oczywiście samą ligę.
Unai Emery w tym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z Alexa Moreno, Arnauta Danjumy i Yeremiego Pino.
Jeśli chodzi o Sevillistas to ci dalej marzą o tytule wicemistrza kraju. Wygrana Barcelony z Betisem oznacza, że obecnie strata do 2 miejsca wynosi 4 punkty. Tak więc nic straconego, wszystko jest do odrobienia.
Sewilla jest 2 siłą jeśli chodzi o spotkania domowe, nieco gorzej idzie im na wyjazdach, bowiem udało im się wygrać 6 razy na 17 spotkań. 24 punkty w tym okresie i tak są 4 wynikiem w lidze. W ostatnim meczu poza domem wygrali z Levante, wcześniej jednak nie potrafili wygrać w 6 kolejnych meczach w lidze.
Co ciekawe najlepszym strzelcem drużyny jest Rafa Mir, który nie potrafił zdobyć gola na przestrzeni 3 kolejnych spotkań. Ostatnio dobrą formą dysponują Jesus Corona czy Youssef En Nesyri.
Julen Lopetegui w tym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z Fernando, Anthony Martiala, Suso i Karima Rekika.
Od 4 kolejnych spotkań bezpośrednich nie zdarzyło się, by wygrała drużyna przyjezdna. W tym sezonie Sewilla wygrała u siebie z Villarreal skromnie 1:0. Ostatni pojedynek na tym stadionie to triumf gospodarzy aż 4:0.
Przewidywane składy:
Villarreal: Geronimo Rulli – Juan Foyth, Raul Albiol, Pau Torres, Pervis Estupinan – Giovani Lo Celso, Dani Parejo, Etienne Capoue, Samuel Chukwueze – Boulaye Dia, Gerard Moreno
Sewilla: Bono – Jesus Navas, Jules Kounde, Diego Carlos, Marcos Acuna – Ivan Rakitić, Joan Jordan – Erik Lamela, Alejandro Gomez, Lucas Ocampos – Youssef En Nesyri
Spotkanie rozpocznie się o godzinie 16:15. Sędzią pojedynku będzie Jesus Manzano.