Lata mijają, a Johaug dalej nie ma sobie równych w biegu na 10 kilometrów techniką dowolną. Dwa lata temu triumfowała w Seefeld, a we wtorek wynik ten osiągnęła ponownie, zdobywając tym samym swój dziewiąty indywidualny złoty medal mistrzostw świata.
32-latka narzuciła swoim rywalkom niesamowite tempo, któremu nie były w żaden sposób sprostać. Therese wyglądała, jakby znajdowała się w zupełnie innej lidze, co przełożyło się na kolejną już wiktorię podczas mistrzostw świata. Nikomu przed Norweżką nie udało się wywalczyć trzech złotych medali na tym samym dystansie. Oprócz tegorocznego krążka w Oberstdorfie i wspomnianego wcześniej triumfu w Seefeld, Johaug najlepsza okazała się również we włoskim Val di Fiemme w 2013 roku.
Podczas wtorkowych zawodów dobrze zaprezentowały się także Frida Karlsson oraz Ebba Anderson. Panie te mogą cieszyć się odpowiednio ze srebrnego i brązowego medalu. W czołowej piątce uplasowały się także Jessica Diggins, aktualna liderka Pucharu Świata, oraz Tatiana Sorina.
Polki znalazły się na odległych lokatach. Izabela Marcisz, która została w tej konkurencji młodzieżową mistrzynią świata, przekonała się, że seniorski sport rządzi się zupełnie innymi prawami. Biało-czerwona zmagania zakończyła na 56. miejscu. Karolina Kukuczka była 65.
Autor: Patryk Stysiński