Dzisiaj wieczorem będzie kontynuowana 1. kolejka fazy grupowej trzeciego już turnieju siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn i zarazem ostatniego w fazie zasadniczej tych rozgrywek. W najciekawiej zapowiadającym się starciu Serbia zagra ze Słowenią w Gdańsku w hali Ergo Arena. Początek o 20:00. Obie te reprezentacje znajdują się w grupie szóstej, gdzie przydzielony został gospodarz – Polska.
Dzisiejsi przeciwnicy walczą o zakończenie rundy zasadniczej w górnej połowie tabeli, by dzięki temu móc awansować do fazy finałowej, gdzie w Bolognii zagra osiem najlepszych ekip na podstawie tabeli i będą się bić o bezpośredni triumf.
Słoweńcy zajmują aktualnie dopiero 11. pozycję w zestawieniu. Tracą do ósmego aż pięć punktów z jednym meczem rozegranym mniej. Zaliczyli trzy zwycięstwa i aż pięć porażek co jest rzeczą nie do uwierzenia. Dziś muszą koniecznie zwyciężyć, aby mieć nadzieję na osiągnięcie celu. W innym wypadku będzie o to ciężko i tylko cud musiałby im pomóc. Mają na swoim koncie zaledwie dziewięć ,,oczek”. To jest rozczarowujący rezultat. Należy jednak zaznaczyć że od pierwszego turnieju nie byli dostępni najlepsi zawodnicy. Tym nie mniej powinni sobie lepiej poradzić. W tym starciu dzisiejszym nie będą faworytami.
Serbiowie zaś znajdują się na dziewiątym miejscu w tabeli. Mają na swoim koncie 11 punktów. W tym czasie odnotowali jednakową ilość zwycięstw i porażek, bo po cztery. Toczą równą walkę z Iranem o pierwszą ósemkę. Przed startem turnieju w Polsce mieli stratę zaledwie punktu. Jednak podopieczni Behrouza Ataeiego postanowili pokrzyżować szyki gospodarzom i pokonali biało czerwonych po zaciętym spotkaniu 3:2. Również uciekli od Serbów. Jednak jeśli mistrzowie europy z 2019 roku dzisiaj wygrają za trzy punkty, wskoczą na ósmą pozycję zrównując się punktami z ich najpoważniejszymi rywalami do turnieju finałowego. Wtedy dwie ostatnie kolejki będą niezwykle pasjonujące. To świetna drużyna z wielkimi gwiazdami w składzie takimi jak Podrascanin, Jovović czy Atanasijević. Zadanie przed nimi trudne, bowiem podejmują co prawda będących ostatnio w słabszej formie Słoweńców, ale jest to wciąż solidna, dobra ekipa, która potrafi zagrozić każdemu.
Spodziewajmy się dziś świetnych emocji i niesamowitej rywalizacji, ponieważ możliwe jest że przegrany tego meczu pogrzebie swoje szanse na awans do turnieju w Bolognii.
Marcin Kowalewski