Przed nami norweski maraton [ZAPOWIEDŹ RAW AIR]

Już w najbliższy piątek w Oslo rozpocznie się turniej Raw Air w Skokach Narciarskich. Tegoroczna impreza będzie wyjątkowa w wielu aspektach. Organizatorzy zaplanowali rekordową liczbę serii. Ponadto w finałowym dniu cyklu, kobiety po raz pierwszy oddadzą skoki na tzw. skoczni mamuciej w Vikersund.

Historia rozgrywania Raw Air

Raw Air zadebiutowało w kalendarzu Pucharu Świata w 2017 roku. Organizatorzy określali go mianem „najbardziej ekstremalnego” i „najbardziej intensywnego” ze wszystkich dotychczasowych cykli narciarskich. Skoczkowie rywalizują dzień po dniu w 18 turniejowych seriach. I tak też będzie w tym roku – zaplanowanych zostało 6 serii kwalifikacyjnych, zwanych prologami oraz sześć konkursów indywidualnych. Wszystko to odbywać się będzie na trzech skoczniach – w Oslo, Lillehammer i Vikersund. Od 2019 roku rozgrywany jest również Raw Air dla kobiet.

Turbulencje

W ostatnich latach nie obyło się bez problemów dla organizatorów zawodów. W 2020 roku z powodu pandemii w Trondheim impreza została przedwcześnie zakończona. Natomiast w 2021 roku specjalne przepisy covidowe, jakie panowały w Norwegii, spowodowały odwołanie całego cyklu. W ubiegłym sezonie skoczkowie rywalizowali tylko w Lillehammer i Oslo. Skocznia w Trondheim była przebudowywana, a mamut w Vikersund był głównym obiektem Mistrzostw Świata w lotach.

Zwycięzcy Raw Air

Polscy skoczkowie dotychczas znakomicie radzili sobie w tej imprezie. Kamil Stoch dwukrotnie wygrywał te zawody tj. w 2018 i 2020 roku. W premierowej edycji, w 2017 roku zajął drugie miejsce. Poza Stochem dwukrotnie te prestiżowe zawody wygrywał Austriak Stefan Kraft, w tym te ostatnie w 2022 roku. Z kolei raz zwyciężał w Raw Air Japończyk Ryoyu Kobayashi.

Jeśli chodzi o kobiece zawody, to tutaj królowała Norweżka Maren Lundby. To ona wygrywała dwie z trzech dotychczas rozegranych imprez. W zeszłym roku na najwyższym stopniu podium stanęła reprezentantka Słowenii Nika Kriżnar.

Raw Air 2023

Program tegorocznej edycji zawodów różni się od poprzednich. W czerwcu ubiegłego roku podjęto decyzję, że zawody w Trondheim się nie odbędą. Ma to związek z ciągłymi pracami, jakie trwają na skoczni Granasen. Organizację konkursu przejęło Lillehammer. Dzięki temu  zostanie zachowany pełny 10-dniowy format rywalizacji.

W tegorocznym harmonogramie RAW AIR organizatorzy nie uwzględnili zawodów drużynowych. Zastąpione zostały one dwoma konkursami indywidualnymi. W związku z tym wprowadzone do terminarza zostały dwa dodatkowe prologi.

 „Od teraz każdy będzie miał możliwość rywalizowania w klasyfikacji generalnej turnieju, nawet jeżeli nie należy do silnej reprezentacji, która jest w stanie awansować do serii finałowej konkursu drużynowego” – tak wypowiadał się Clas Brede Bråthen, dyrektor sportowy skoków narciarskich w Norweskim Związku Narciarskim.

Dodał też: „Prawdopodobnie ta decyzja będzie oznaczać również wzrost liczby widzów przed telewizorami. Zawody indywidualne mogą zgromadzić więcej państw na liście startowej niż konkursy drużynowe. Dla nas to ważne, aby wciąż rozwijać nasz turniej.”

Tegoroczna edycja kobiet jest rozbudowana. Zawodniczki wystartują w aż 14 punktowanych seriach. Najważniejszym wydarzeniem dla kobiet będzie start na skoczni Vikersundbaken, która jest przeznaczona do lotów narciarskich. Nigdy wcześniej kobiety nie miały okazji latać powyżej 200. metra. Konkurs w Vikersund będzie zwieńczeniem Raw Air dla kobiet. Do skoków na dużej skoczni dopuszczonych będzie 15 najlepszych zawodniczek z całego cyklu. Wymogiem będzie także ukończenie 18 lat najpóźniej w dniu pierwszej serii treningowej, tj. 17 marca. Z uwagi na limit zawodniczek dopuszczonych do konkursu, nie będzie on wliczany do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

W tym roku przygotowane są pokaźne nagrody finansowe. Dla zwycięzcy klasyfikacji generalnej mężczyzn przygotowano 50 tysięcy euro. Drugi zawodnik otrzyma 20 tysięcy euro, a trzeci – 10 tysięcy euro. Natomiast w żeńskiej klasyfikacji najlepsza trójka otrzyma odpowiednio 40, 15 oraz 5 tysięcy euro.

Tegoroczne zawody rozpoczną się 10 marca prologiem na skoczni HS-134 w Oslo.

Reprezentacja Polski

Nasi zawodnicy powinni w tym roku liczyć się w walce o najwyższe lokaty. W weekend zakończyły się Mistrzostwa Świata w Planicy, na których zdobyliśmy dwa medale. Piotr Żyła zdobył złoto na małej skoczni, a Dawid Kubacki stanął na najniższym stopniu podium na dużym obiekcie. W czołówce powinien się znaleźć również Kamil Stoch.

Polski Związek Narciarski nie zdecydował się, aby wysłać kobiecą kadrę na zawody.

Autor: Krzysztof Małek

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze