Polska reprezentacja kobiet wygrała rozgrywane w szkockim Dumfries mistrzostwa Europy grupy C w curlingu i tym samym awansowała do wyższej dywizji. Brązowe medale ze Szkocji przywożą nasi panowie.
Początek turnieju nie był udany dla naszej kobiecej drużyny – porażka z Portugalią była zaskoczeniem. Później jednak się okazało, że to właśnie nasze pogromczynie najdłużej pozostawały niepokonane, a Biało-Czerwone wygrywały kolejne spotkania. Lepsze okazały się tylko Hiszpanki – przed turniejem typowane do czołowych miejsc ostatecznie nie zagrały jednak w fazie play-off. W niej z kolei Polki najpierw pokonały Irlandki 6:0, ale w finale gra toczyła się aż do dogrywki – zwycięstwo naszej drużyny oznaczało jednak pewny awans do wyższej dywizji.
Fazę grupową bez porażki przeszli nasi panowie – największe kłopoty nieoczekiwanie sprawił nam Liechtenstein. I to właśnie ta drużyna została naszym półfinałowym rywalem. Rywalem i zarazem pogromcą – porażka 4:5 po zaciętym do ostatniego kamienia meczu oznaczała, że Polaków zabraknie jesienią na mistrzostwach Europy dywizji B. Na pocieszenie Biało-Czerwoni z Dumfries przywożą brązowe medale – w meczu o 3. miejsce pokonaliśmy Słoweńców 8:4.
Gospodarz mistrzostw Europy, na których równolegle grać będą dywizje A i B, ma zostać ogłoszony przez Światową Federację Curlingu na dniach. Jeśli zostanie nim kraj, który ma już swoją reprezentację w turnieju, wówczas ostatnie miejsce w rozgrywkach zaplecza elity zajmą przegrani finałów turnieju w Dumfries.
źródło: materiały prasowe PFKC