Podsumowanie dziewiątego dnia WTA Roland Garros

Spotkania bez niespodzianek, faworytki wygrały.

 Pera B. 0 – 2 Jabeur O.

Tunezyjka kapitalnie zagrała ten mecz i zasłużenie wygrała 3 – 6 1 – 6, tym samym zapewniając sobie ćwierćfinał.

Sorribes Tormo S. 1 – 2 Haddad Maia B

Morderczy pojedynek zagwarantowały nam obie Panie. Pierwszy set bardzo wyrównany i na wysokim poziomie zagrany. Ta sytuacja doprowadziła do tie braka gdzie niespodziewanie górą z tego pojedynku wyszła Hiszpanka. Następna partia to powrót Brazylijki i wygrana do czterech, pomimo tego set trwał ponad godzinę. Ostatnia decydująca partia była bardzo podobna do pierwszej. Zawodniczki grały swoje gem za gem. Sytuacja kluczową był wynik po pięć, gdzie Brazylijka najpierw przełamała a później wygrała swoje podanie pokonując rywalkę. Tym samym po 3 godzinach i 51 minutach Haddad Maia zdobywa ćwierćfinał warto wspomnieć że ten mecz jest najdłuższym na tym turnieju w tym roku, jak w cały kalendarzu WTA.

Schmiedlova A. K.  0 – 2 Gauff C.

Amerykanka bardzo dobrze zagrała spotkanie, ale nie obyło się bez problemów. Pierwszy set zaczęła bardzo dobrze, prowadziła już dwa do pięciu nagle seryjnie zaczęła popełniać błędy. Skutkiem tego był wynik po pięć, a później tie –break. W nim Amerykanka grała zdecydowanie lepiej dzięki czemu wygrała pierwszy set.

Świątek I. 0 – 0 Curenko Ł.

Polka bardzo dobrze zaczęła mecz, ale niestety nie został on do grany gdyż Ukrainka poprosiła o krecz z uwagi na stan zdrowia.

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze