Po 17 latach tytuł mistrza Polski wraca do Jastrzębia-Zdroja! Jastrzębski Węgiel w drugim finale Plusligi pokonał Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i po raz drugi w historii zdobył złoty medal rozgrywek!
Wiele głosów twierdziło, że walkę o złoty medal zakończymy w Kędzierzynie-Koźlu podczas środowego meczu. Batalia o najważniejszy tytuł sezonu miała swoją kulminację już w niedzielne popołudnie. Po czterech setach górą okazali się siatkarze Jastrzębskiego Węgla, którzy zastąpili na ligowym tronie Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Pierwszy set był dosyć pewnie wygrany przez byłych już mistrzów Polski. Kędzierzynianie postawili na bardzo mocną i punktową zagrywkę. W drużynie Jastrzębskiego Węgla Tomasz Fornal i Mohamed Al Hachdadi mieli problemy ze skończeniem ataku. Reprezentant Maroka swoją słabą postawą przypłacił zejściem z boiska, a jego miejsce zajął Jakub Bucki. W drużynie trenera Nikoli Grbicia dobrze funkcjonowali Kamil Semeniuk i Aleksander Śliwka, natomiast pod kreską był Łukasz Kaczmarek. Wracający po kontuzji Paweł Zatorski utrzymywał przyjęcie. Przewaga ZAKSY w końcówce zmalała do dwóch punktów (20-22) po bloku Jurija Gładyra na Śliwce. Leworęczny przyjmujący kędzierzynian zrehabilitował się po skończonej kontrze i punktowym bloku (20-24). Jastrzębianie zdobyli jeszcze 2 punkty, ale to goście finalnie triumfowali w pierwszej partii (22-25). Drużynę Andrei Gardiniego dopadły problemy z pierwszego meczu – nie potrafili utrzymać przyjęcia oraz wyprowadzić skutecznych kontr. Brakowało skuteczności na lewym skrzydle, natomiast siatkarze ZAKSY postawili na mocną zagrywkę i dobrze grali w pierwszej akcji.
Drugi set był zacięty, ale w jego końcowym fragmencie o wiele lepiej zagrali gospodarze. Skuteczność znacznie się poprawiła, głównie dzięki Tomaszowi Fornalowi i Jakubowi Buckiemu, dobrą zmianę dał Rafał Szymura, a Lukas Kampa często rozgrywał piłki do swoich środkowych, Jurija Gładyra i Łukasza Wiśniewskiego. Powtórzyła się sytuacja z trzeciego seta pierwszego finału, kiedy zawodnicy ZAKSY zaczęli popełniać błędy w ataku.
Trzeci i czwarty set byłą klasyką gatunku – ogromne emocje, prowadzenie raz po raz zmieniało się, wynik rozstrzygał się w końcówkach, jednak więcej zimnej krwi mieli w nim siatkarze Andrei Gardiniego. Kędzierzynianie w trzecim secie mieli dwie okazje na ponowne objęcie prowadzenia. Drużyna Jastrzębskiego Węgla zdołała jednak odebrać rywalom przewagę i głównie dzięki zagrywkom Gładyra udało im się wygrać trzecią partię. W jak się okazało ostatnim secie to finaliści tegorocznej Ligi Mistrzów prowadzili przez większość czasu. Dwie dobre akcję jastrzębian dały im prowadzenie 20-18, ale chwilę potem znowu był remis (20-20). Ważny moment spotkania nastąpił wtedy, kiedy Lukas Kampa zatrzymał słabo spisującego się w tym meczu Semeniuka (23-21). Pomarańczowi zdołali osiągnąć dwupunktową przewagę, którą utrzymali aż do końca. Złoty punkt na wagę mistrzostwa Polski dał swojej drużynie i kibicom kapitan, Juri Gładyr.
Gracze Jastrzębskiego Węgla po raz drugi w ciągu 3 dni pokonali wyżej notowanego rywala, po mistrzowsku wykorzystując swoje okazje i dominując po raz kolejny nad mocno osłabioną fizycznie ZAKSĄ. Bardzo dobrze znieśli końcówkę trzeciego seta oraz po gonitwie udało im się najpierw przełamać, a potem wygrać czwartego seta. Dzięki mniejszemu obłożeniu w kalendarzu oraz szerszej ławce rezerwowych byli zdecydowanie świeżsi od swoich rywali. Jastrzębian należy pochwalić za to, że po trudnościach spowodowanych kwarantanną, koronawirusem, zmianą trenera oraz brakiem udziału w Lidze Mistrzów potrafili zdobyć złoty medal. Słowa uznania należą się trenerowi Andrei Gardiniemu za przygotowanie siatkarzy na najważniejszy moment sezonu oraz zwolnionemu w styczniu Luke’owi Reynoldsowi za stworzenie podwalin pod zespół oraz wprowadzenie go do czołówki ligowej tabeli.
Najlepiej punktujący zawodnicy: Tomasz Fornal – 16 punktów (12/31, 39% skuteczności, 23% efektywności, ratio punktowe: +4, 2 asy serwisowe, 2 bloki punktowe), Łukasz Kaczmarek – 19 punktów (17/31, 55% skuteczności, 32% efektywności, ratio punktowe: +8, 2 asy serwisowe)
Skuteczność w ataku: 48% do 44% dla Jastrzębskiego Węgla
Skuteczność w przyjęciu: 48% do 42% dla Jastrzębskiego Węgla
Asy serwisowe: 7 do 11 dla Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Bloki punktowe: 12 do 7 dla Jastrzębskiego Węgla
Jastrzębski Węgiel 3-1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (22-25, 25-19, 27-25, 25-23)
MVP: Jakub Bucki
Stan rywalizacji: 2-0 dla Jastrzębskiego Węgla
Jastrzębski Węgiel: Lukas Kampa (1), Mohamed Al Hachdadi (1), Yacine Louati (4), Tomasz Fornal (16), Łukasz Wiśniewski (7), Juri Gładyr (12), Jakub Popiwczak (libero) oraz Eemi Tervaportti, Jakub Bucki (15), Rafał Szymura (14)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Benjamin Toniutti (1), Łukasz Kaczmarek (19), Aleksander Śliwka (17), Kamil Semeniuk (13), Jakub Kochanowski (11), David Smith (1), Paweł Zatorski (libero) oraz Bartłomiej Kluth, Krzysztof Rejno (3)
ZŁOOOOTOOOOOOOOOO‼????????
— Jastrzębski Węgiel (@KlubJW) April 18, 2021
⭐⭐Jesteśmy mistrzami Polski❗❗❗???? pic.twitter.com/2iXQHafIi9
Przed finałem rozegrany został drugi mecz o brązowy medal w wykonaniu VERVY Warszawa ORLEN Paliwa i PGE Skry Bełchatów. Po bardzo słabym pierwszym secie, podopieczni Michała Mieszko Gogola w dobrym stylu wygrali cały mecz 1-3. W całej rywalizacji mamy remis 1-1 i ostatni mecz sezonu 2020/2021 odbędzie się 21 kwietnia na hali Energia w Bełchatowie.
Najlepiej punktujący zawodnicy: Igor Grobelny – 18 punktów (16/28, 57% skuteczności, 50% efektywności, ratio punkowe: +11, 2 asy serwisowe), Milad Ebadipour – 14 punktów (10/30, 33% skuteczności, 13% efektywności, ratio punktowe: +3, 3 asy serwisowe, 1 blok punktowy)
Skuteczność w ataku: 51% do 48% dla VERVY Warszawa ORLEN Paliwa
Skuteczność w przyjęciu: 44% do 53% dla PGE Skry Bełchatów
Asy serwisowe: 5 do 8 dla PGE Skry Bełchatów
Bloki punktowe: 10 do 7 dla VERVY Warszawa ORLEN Paliwa
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 1-3 PGE Skra Bełchatów (25-13, 21-25, 22-25, 23-25)
MVP: Karol Kłos
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa: Angel Trinidad de Haro (3), Michał Superlak (13), Bartosz Kwolek (15), Igor Grobelny (18), Andrzej Wrona (6), Piotr Nowakowski (8), Damian Wojtaszek (libero) oraz Michał Kozłowski, Jan Król (3)
PGE Skra Bełchatów: Grzegorz Łomacz (2), Dusan Petkovic (13), Milad Ebadipour (14), Mikołaj Sawicki (10), Kacper Piechocki (libero) oraz Mihajlo Mitic, Bartosz Filipiak (1), Robert Milczarek, Norbert Huber (12)
Spełniliśmy swój plan! Wygrywamy w Warszawie 3:1 i wracamy na trzeci, decydujący mecz do Bełchatowa! ????????#PGE #WARBEL #PlusLiga pic.twitter.com/cZSMMbLd50
— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) April 18, 2021
Źródło: plusliga.pl
Autor: Janusz Siennicki