Być może nie jest to żadna niespodzianka, ale w piątek uzyskaliśmy potwierdzenie tego, że Norwegia jest najlepszą biegową reprezentacją świata. Po wygraniu sztafety przez panie, tym razem po złoto w biegu drużynowym sięgnęli mężczyźni.
Rywalizacja toczyła się na dystansie 4×10 km. Sztafeta, w składzie której znaleźli się: Hans Christer Holund, Paal Goldberg, Simen Hegstad Krueger oraz Johannes Hoesflot Klaebo, zdeklasowała rywali. Drudzy na mecie Finowie (Ristomatti Hakola, Ivo Niskanen, Perttu Hyvarien i Niko Anttola) do zwycięzców stracili aż 46,9 sekundy. Po brąz sięgnęli reprezentanci Niemiec (Albert Kuchler, Janosch Brugger, Jonas Dobler i Fiedrich Moch). Przewaga Norwegów nad naszymi zachodnimi sąsiadami wyniosła niespełna minutę. Polacy nie startowali.
Tym samym w biegowej części 44. Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym do rozstrzygnięcia pozostały tylko dwie niewiadome. Ostatnimi konkurencjami będą rywalizacje na „królewskich” dystansach. W sobotę na 30 km stylem klasycznym wystartują panie.