Miksty, w których występuje po dwóch zawodników z jednego kraju – kobieta i mężczyzna, są jednymi z najbardziej widowiskowych zawodów w biathlonie. W kończących się powoli Mistrzostwach Świata w Pokljuce zwyciężyła drużyna Francji, w składzie Guiggonat, Simon.
Stawkę zdominowały dwa kraje – Francja i Norwegia. Te dwie nacje miały znaczną przewagę nad resztą. Ostatecznie minimalnie lepsi okazali się Francuzi, którzy reprezentujących Norwegię Boę i Eckhoffa pokonali o 2,8 s. Kluczową rolę w końcowym rezultacie odegrał bardzo dobry finisz. Na trzecim miejscu uplasował się szwedzki mikst (Samuelsson, H. Oeberg).
Médaille d’or en 4⃣ temps !
— FFS – Fédération Française de Ski (@FedFranceSki) February 18, 2021
???? Agence Zoom pic.twitter.com/6dFvYgMJuQ
W czołowej piątce znalazł się również team Ukrainy i Włoch.
Polacy (Guzik, Żuk) zakończyli zmagania na ostatnich lokatach. Do supermikstu pochodziliśmy ze pewnymi oczekiwaniami, ale przebieg zawodów pokazał nam nasze miejsce w szeregu. Dodatkowo w odniesieniu korzystnego rezultatu nie pomogły dwie rundy karne, które musiała przebiec Kamila Żuk. Koniec końców zajęliśmy odległą 26. pozycję, wyprzedzając jedynie Mołdawię i Chorwację.
Autor: Patryk Stysiński