Weekend z Pucharem Świata w fińskim Lahti dobiegł końca. O ile sobota była dla naszych reprezentantów udana, tak niedzielny konkurs indywidualny nam kompletnie nie wyszedł. Wskutek słabych wyników, Michal Dolezal podjął decyzję, że w Willingen Klemens Murańka zastąpi Pawła Wąska.
W konkursach drużynowych naszej drużynie narodowej idzie dobrze. W tym sezonie nie zeszliśmy jeszcze z podium. Wczoraj uplasowaliśmy się na drugim miejscu.
Tak obiecujący występ naszych rodaków zdecydowanie nie zwiastował tak szokująco słabej dyspozycji kolejnego dnia. Po raz pierwszy w tym sezonie żaden z Polaków nie zakończył zawodów w czołowej dziesiątce. Najlepszy, Piotr Żyła, uplasował się tuż za nią, na 11. lokacie.
Trener Dolezal zapowiada zmianę/zmiany w składzie na zawody w Willingen. Sztab zamierza jeszcze wszystko przedyskutować, decyzja niebawem.
— Dominik Formela (@DominikFormela) January 24, 2021
Szkoleniowiec widzi, że ostatnio problemem są niedziele. Możliwe korekty planu treningowego.#skijumpingfamily @Skijumpingpl
Oprócz 34-latka z Cieszyna do serii finałowej awansowała piątka innych biało-czerwonych. Jedynym zawodnikiem, który nie zdobył punktów, był Paweł Wąsek. To właśnie jego w przyszłotygodniowych zmaganiach w Willingen zastąpi Klemens Murańka.
Oprócz tej roszady, Michal Dolezal nie zdecydował się na inne korekty. Do Niemiec, poza Murańką, udadzą się także: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł i Jakub Wolny.
Autor: Patryk Stysiński