Maciej Janowski wygrywa inauguracyjne Grand Prix!

Rok temu w Pradze dwukrotnie wygrywał Bartosz Zmarzlik. Dzisiaj aktualnemu Mistrzowi Świata nie udało się odnieść trzeciego z rzędu zwycięstwa na czeskiej ziemi. Pierwsze miejsce wciąż jednak należy do reprezentanta Polski. Po 20 punktów w klasyfikacji generalnej sięgnął dzisiaj Maciej Janowski.

Dzisiejsze ściganie w stolicy Czech zdecydowanie nie należało do najłatwiejszych. Przede wszystkim spore zastrzeżenia budził tor, który nie był zbyt dobrze przygotowany. Trudno było o wielkie ściganie. O końcowej pozycji zwykle decydował start oraz pierwszy łuk.

Gdy wydawało się, że gorzej już być nie może, nagle przed 13. biegiem zawodnicy skazani byli na przymusową przerwę. Wszystko za sprawą… awarii prądu. Na stadionie zgasło oświetlenie. Na szczęście problem nie trwał zbyt długo i zawody zostały wznowione.

Przechodząc już do samych zmagań na torze, to te niezbyt dobrze rozpoczęły się dla Polaków. W 5. wyścigu groźnie wyglądający upadek zaliczył Krzysztof Kasprzak. Żużlowiec GKM-u Grudziądz na drugim łuku pierwszego okrążenia stracił panowanie nad motocyklem i z dużą siłą uderzył w dmuchaną bandę. Na szczęście 36-latek był zdolny do dalszej jazdy.

W 14. biegu niesamowitymi umiejętnościami wykazał się Bartosz Zmarzlik. Podczas wyścigu od jego motocyklu oderwał się hak. Nie przeszkodziło to jednak zawodnikowi Stali Gorzów w odniesieniu pierwszego, i jak się okazało później, jedynego zwycięstwa w dzisiejszych zawodach.

Po 20. startach jasne stało się, kto pojedzie w półfinale. Znalazło się w nich dwóch Polaków. W pierwszym z nich jechał Bartosz Zmarzlik. 26-latek startował jednak z najsłabszego, czwartego pola, przez co nie udało mu się wywalczyć awansu do finału. Na trasie udało mu się jedynie wyprzedzić Leona Madsena. Jako pierwsi linię mety przekroczyli rewelacyjny dzisiaj Emil Sayfutdinov oraz Fredrik Lindgren.

W drugim półfinale na starcie znalazł się Maciej Janowski. Jemu poszło już jednak znacznie lepiej niż Zmarzlikowi. Zawodnik wrocławskiej Sparty pewnie wygrał wyścig. Z dużą przewagą wyprzedził swojego kolegę z zespołu, Taia Woffindena. Z udziału w decydującej odsłonie zawodów wyeliminowali się Artiom Łaguta i Max Fricke.

W finale wystąpić nie mógł Fredrik Lindgren. Szwed dotknął taśmy, zatem w powtórce wystąpiło trzech zawodników. Start zdecydowanie należał do Emila Sayfutdinova. W pogoń za nim ruszył Maciej Janowski. Na trzecim okrążeniu jego ataki zakończyły się sukcesem. Polak wyprzedził Rosjanina i mógł cieszyć się ze zwycięstwa.

Wyniki 1. rundy oraz klasyfikacja generalna Grand Prix

1. Maciej Janowski (Polska) 20 pkt

2. Emil Sajfutdinow (Rosja) 18

3. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 16

4. Fredrik Lindgren (Szwecja) 14

5. Artiom Łaguta (Rosja) 12

6. Bartosz Zmarzlik (Polska) 11

7. Leon Madsen (Dania) 10

8. Max Fricke (Australia) 9

9. Martin Vaculik (Słowacja) 8

10. Robert Lambert (Wielka Brytania) 7

11. Matej Zagar (Słowenia) 6

12. Jason Doyle (Australia) 5

13. Jan Kvech (Czechy) 4

14. Anders Thomsen (Dania) 3

15. Oliver Berntzon (Szwecja) 2

16. Krzysztof Kasprzak (Polska) 1

Jutro o godzinie 19:00 kolejna runda Grand Prix Czech.

Autor: Patryk Stysiński

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze