Kto wyjdzie zwycięsko z tegorocznego GP Węgier? [ZAPOWIEDŹ WYŚCIGU]

Kwalifikacje pomieszały szyki faworytom i zapewniły nam dużo ciekawszy początek wyścigu o GP Węgier niż byśmy się tego spodziewali. Dodatkowo nadal nie wiemy, na co dziś stać pogodę. Czego zatem możemy oczekiwać po dzisiejszej rywalizacji na torze Hungaroring?

Warunki na torze

Jak już wyżej wspomniałam, pogoda może być dość wpływowym czynnikiem nie tylko w kwestii przebiegu samego wyścigu, ale także w doborze strategii. Piątek zafundował zespołom mocny skwar. Sobota odwróciła to, a tor został sowicie obmyty przez ulewy, jakie przeszły w okolicach Budapesztu. W niedzielę owszem istnieje ryzyko opadów, ale raczej przed samym wyścigiem niż w jego trakcie. Nawet jeśli opady nie zaskoczą kierowców podczas jazdy, to wilgotny tor oraz dużo niższa temperatura niż w trakcie zbierania danych w treningach, nie ułatwia wyboru tej jednej idealnie strategii oponiarskiej.

Strategia

Chris Medland na łamach oficjalnej strony internetowej Formuły 1 proponuje kilka rozwiązań, o jakie mogą pokusić się dzisiaj ekipy. Jedno z nich zakłada zatrzymanie się na dwa pitstopy i funkcjonowanie w układzie soft-medium-medium lub soft-medium-soft. Drugie zakłada tylko jedną wizytę w alei serwisowej i użycie najpierw pośredniej, a później twardej mieszanki. Pierwsze jest o kilka sekund szybsze i daje dużo na samym starcie, dzięki wykorzystaniu miękkiej mieszanki. Jeden pitstop jest jednak bezpieczniejszy, jeśli boimy się utknięcia za wolniejszymi bolidami, o co nietrudno na torze takim jak Hungaroring. Twarda mieszanka może okazać się też trudna do pracy w końcowej fazie wyścigu, kiedy będziemy łatwym celem dla samochodów na innej szybszej strategii.

Nie każdy może pozwolić sobie na absolutnie dowolną strategię. Dwa komplety pośredniej mieszanki w pierwszej dziesiątce posiadają tylko Russell, Sainz, Leclerc, Hamilton oraz Verstappen. Norris, Alonso, Ocon, Bottas oraz Ricciardo nie będą w stanie pokusić się o soft-med-med. Tylko dolna dziesiątka jest z kolei w posiadaniu nieużywanych miękkich opon. Wszyscy mogą za to sięgnąć po twardą mieszankę.

Pierwsze zwycięstwo czy kolejny dublet?

Najciekawsze pod względem strategicznym będą wybory czołowej trójki oraz kierowców Red Bulla. George Russell wczorajszym wejściem smoka na pewno nie ułatwił Ferrari drogi do tak potrzebnego dubletu. Patrząc na trudności z wyprzedzaniem, jakie zazwyczaj mieli tutaj kierowcy, nie jest to tak oczywiste, że wyraźnie szybsze czerwone bolidy poradzą sobie z młodym Brytyjczykiem, który staje przed szansą wygrania swojego pierwszego wyścigu. Do gry wejdą szachy strategiczne, co tym bardziej stawia pod znakiem zapytania formę ekipy z Maranello, patrząc na ich ostatnie częste potknięcia w tym aspekcie.

To nie jedyne pytania, jakie zadają sobie kibice w kwestii Ferrari. Silverstone, ale nie tylko, pokazało, że ekipa nie umiała skupić się jednocześnie na dwóch kierowcach i wykorzystaniu ich możliwości do maksimum. Problemy były także w podejmowaniu i egzekwowaniu decyzji o zamianie dwóch bolidów na torze, kiedy jeden z nich był znacząco szybszy. Jeśli wszystkie losowe zdarzenia i awarie odłożymy do szuflady, to czy w obliczu takich decyzji w końcu uda im się płynnie zarządzać Carlosem Sainzem i Charlesem Leclerciem? Hiszpan wyraźnie rozluźnił się po swojej wygranej w GP Wielkiej Brytanii i zaczął pokazywać coś więcej niż normę. Tutaj startuje przed zespołowym kolegą i może pokazać, że również w tempie wyścigowym potrafi być groźny. Leclerc tak łatwo nie odpuści. Traci w końcu aż 63 punkty do Maxa Verstappena w klasyfikacji generalnej, a Holender będzie dziś musiał się skupić na przebijaniu przez stawkę zamiast na zwycięstwie. To duża szansa dla Monakijczyka.

Pogoń za punktami

Za ich plecami Lando Norris spróbuje stawić czoła dwóm bolidom Alpine i obronić tak fantastyczną pozycję. Lewis Hamilton będzie miał chrapkę na pozycję w pierwszej czwórce tak samo jak duet Red Bulla startujący z 10. oraz 11. pola. Ciekawe będzie ich podejście do zmiany mieszanek. Ujednolicą strategię czy każdemu z kierowców zaproponują coś innego? 

Włączajcie więc dzisiaj wszelkie odbiorniki punkt 15:00 i obserwujcie, co stanie się w GP Węgier. Proponujemy Wam oczywiście spędzenie tego czasu z nami w kanale 2 Radia GOL, a wyścig skomentują niezawodni Kamil Niewiński oraz Szymon Ziętarski. Zapraszamy!

 

Marta Szajkowska