W pierwszej rundzie World Matchplay 2021 Krzysztof Ratajski zmierzył się z Brendanem Dolanem. „The History Maker” wydawał się dość trudnym przeciwnikiem, patrząc na jego ostatnią formę. Krzysztof uciszył jednak wszystkich wątpiących i pokonał Dolana 10:6.
Spotkanie obu darterów było pierwszym meczem sesji popołudniowej. Panowie zmagania rozpoczęli kilkanaście minut po godzinie 14:00. Już w pierwszym legu tempo było bardzo wysokie. Rzuty po 140 punktów, maks ze strony Krzysztofa i pierwsza lotka na podwójną szesnastkę. Kolejne dwa legi wygrywał ten, kto otwierał licznik. Dopiero w czwartym Polak zdołał przełamać rywala. W ostatnim starciu przed regulaminową przerwą pałeczkę przejął Brendan Dolan, który odwwidzęczył się Krzysztofowi, przełamując go.
Po powrocie do tarczy inicjatywę przejął Ratajski, będąc skutecznym do bólu. Cztery wygrane legi, dwa przełamania i tylko jeden z własnego licznika na korzyść zawodnika z Irlandii Północnej. Kiedy przewaga była już praktycznie niemożliwa do odrobienia. Kropką nad „i” był ostatni leg w spotkaniu. „The Polish Eagle” ponownie przełamał rywala, ukazując swoją dominację w tym spotkaniu.
Podsumowując, okazało się, że groźny na papierze Dolan był dość prostą przeszkodą dla Krzyśka. Tutaj też możemy zauważyć pewne zachowania darterów. Jak wiemy, Brendan swoim sposobem bycia sprawia, że jest rozpoznawalny w gronie darterów świata. Widać to głównie po celebracjach i okazywaniu radości. Przeciwieństwem jest Krzysztof Ratajski, który jest zawodnikem spokojnym, opanowanym. Radość okazuje dopiero, gdy uda mu się osiągnąć to, co sobie zaplanował. Należy on do grona darterów, którzy poprzez dobrą grę wybijają się na szczyt. Jak na razie Polakowi wychodzi to na ogromny plus.
W drugiej rundzie World Matchplay rywalem „The Polish Eagle” będzie Luke Humphries, który w pierwszym pojedynku pokonał Jamesa Wade’a 10:3. Starcie z udziałem Krzysztofa Ratajskiego zaplanowano na 20 lipca o godzinie 21:00.
Autor: Mikołaj Szczygieł