Piąty etap Tour de France stał pod znakiem jazdy indywidualnej na czas. Z kapitalnej strony zaprezentował się w niej triumfator poprzedniego cyklu francuskiego klasyka, Tadej Pogacar.
Pierwsza z dwóch czasówek podczas tegorocznej edycji TdF liczyła nieco ponad 27 kilometrów. Usytuowana była na zachodzie Francji. Jej trasa przebiegała z małej wioski Change do nieco większej miejscowości Laval.
Z wymagającym odcinkiem najlepiej poradził sobie Pogacar. Słoweniec uzyskał czas 32. minut. Żaden inny zawodnik nie był w stanie nawiązać do wyniku 22-latka. Drugi w stawce Szwajcar Stefan Kueng był gorszy o 17 sekund, z kolei trzeci Duńczyk Jonas Vingegaard o 27 sekund.
– Dzisiaj był dla mnie bardzo dobry dzień. Nie popełniłem żadnych błędów. Panowały dla mnie idealne warunki atmosferyczne, a poza tym wykonaliśmy dobrą pracę i wreszcie znalazłem odpowiednią równowagę. Podczas ostatnich „czasówek” nie jechałem zbyt dobrze, ponieważ zbyt szybko zaczynałem. Tym razem bardzo dobrze rozłożyłem siły od startu do mety. Celem było nie stracić czasu. Jestem bardzo szczęśliwy. Być może fajnie byłoby założyć żółtą koszulkę, ale biały kolor też wygląda dobrze – powiedział Pogacar.
Na piątej lokacie zmagania ukończył aktualny lider klasyfikacji generalnej Holender Mathieu van der Poel. Do zwycięzcy stracił 31 sekund. Swój występ może jednak zdecydowanie zaliczyć do udanych, bowiem utrzymał żółtą koszulkę lidera.
Wyniki piątego etapu:
1. Tadej Pogacar – 32:00
2. Stefan Kueng -0:19
3. Jonas Vingegaard -0:27
4. Wout van Aert -0:30
5. Mathieu van der Poel -0:31
6. Kasper Asgreen -0:37
7. Primoż Roglic -0:44
8. Mattia Cattaneo -0:55
9. Richie Porte
10. Aleksiej Łucenko -1:00
Autor: Patryk Stysiński
Źródła: Eurosport, naszosie
